czy są tu jacyś inni wariaci co latają nie tylko w chmurach ale też np. biegają, uprawiają marszo-biegi górskie

Ja coś tam czasami dymam, preferuję takie nieco dłuższe kawałki +100km (Mnich, Łemkowyna, Stumilak) - jako "czołg" zyskuję nad innymi od ok. 70km
Wiadome... w tym roku nieco mniej tego jest, ale wraca nadzieja, że się to zmieni i może będzie okazja spotkać na imprezach biegowych jakieś bratnie dusze VS ?