[FSX] Czkawka symulatora pomimo osiągania wysokiego FPS

[fejder]

Witam serdecznie,
jakiś czas temu pisałem o dylemacie związanym z zakupem karty grafiki, wybór padł na 9800GTX+ z 512MB pamięci na pokładzie. Wchodzi ona w skład komputera budowanego głownie pod kątem wirtualnego latania.

Obecna konfiguracja wygląda następująco:
procesor: Q6600 2.4@3.5
płyta główna: Gigabyte GA-P35-DS3 (rev.2.0)
RAM: 4x1GB
grafika: Twintech 9800GTX+ 512MB (seryjnie dość mocno podkręcona)
zasilacz: 500W Tagan

Problem polega na tym, że ustawiając parametry w zakładce "scenery" nawet na dość wyśrubowane, czyli:

autogen: very dense,
scenery complexity: exremely dense,
level of detail radius: large,
mesh complexity: 70,
mesh resolution: 19,
texture resolution: 30cm,
water effects: medium 2.x,
special effects detail: max,
light bloom: off,
flare lense: off,
traffic praktycznie na zero

program wpada w nieprzyjemna czkawkę stale utrzymując, że osiąga około 30-40FPS (przy blokadzie na 40FPS czasami tylko zejdzie poniżej, przy 30 niemal że przyklejony) natomiast zdjęcie blokady FPS powoduje poważne skoki w FPS, które da się odczuć i za sterami jak i w polu informacji o FPS - skoki od 10 do 100.

Czkawka ta przy blokadzie 30-40 FPS zachowuje się mniej więcej tak - grafika jest naprawdę płynna, 100% smooth, lecąc po prostej dość długo można uniknąć problemów (chociaż sporadycznie się przycina, to jednak zdecydowanie rzadziej), problem zawsze występuje przy zabawach widokiem SPOT oraz ciasnych nawrotach (SPOT i VC) gdzie sporo grafiki i scenerii wyświetla się w dość krótkim czasie, chociaż FSX wciąż utrzymuje wartość klatek bliską założonej w blokadzie. Dodam też, że wybranie któregoś z profili w zakładce scenery jak np "Very Low" też powoduje czkawkę, mimo, że FPS'y śrubują po 80-100. Natomiast wybranie jeszcze bardziej mocożernych parametrów scenerii nie powoduje zmniejszenia ilości klatek czy częściej występującej czkawki. Wszystko to testowane głównie nad samym Dublinem

Przerobiłem ogromną ilość rożnych "tweak'ów" znalezionych w sieci, łącznie z modyfikacją textur na DXT1c.

Wpisy typu:

Kod: Zaznacz cały

[JOBSCHEDULER]
AffinityMask=15

TEXTURE_BANDWIDTH_MULT=30(40)

FIBER_FRAME_TIME_FRACTION=0.33 (testowane od 0.10 po 0.60)

[BUFFERPOOLS]
PoolSize=5000000 (aż po 20000000)

nie są mi obce.

AA jak i AF ustawione za pomocą nHancer'a (zgodnie z zaleceniami NickN) odpowiednio 8xS, 16x.

Czy coś jeszcze mogę zrobić, czy zostało się pogodzić z tematem? Byłbym naprawdę zadowolony mając czyste 25 FPS niezależnie od załączonego widoku, bedąc nad miastem czy "polem"

dzieki wielkie, pozdrawiam!
Anatol Orzęcki

[D. Design]

Mam podobne rzeczy, choć w FS9. Przy stabilnym utrzymywaniu 40fps od czasu do czasu obraz skacze, co najbardziej widoczne jest przy zakrętach.

[fejder]

Czy FSX tak mieli na dysku by potrzebny był oddzielny napęd tylko dla niego?

Moja instalacja jest na nowym dysku, dla pewności defragmentowanym. Z tym, że są na nim dwie partycje, jedna pod system (Vista64) druga dla FSX'a.

[Adam73]

Mam podobne rzeczy, choć w FS9. Przy stabilnym utrzymywaniu 40fps od czasu do czasu obraz skacze, co najbardziej widoczne jest przy zakrętach.

Jam mam dokładnie to samo. Próbowałem już chyba wszystkiego i nic Stasiu - to chyba taki urok i tak już musi być.

[D. Design]

Ale jak widzę, FSX też to ma?
Urok urokiem, ale na dużym ekranie naprawdę to trochę nie teges wygląda, zwłaszcza w dzień

[tomcat]

Ale jak widzę, FSX też to ma?

No w FSX to gorzej jest, mam FSX SP2, sprzęt E8400, RAM 3GB, SLI 8600GT, Xp32 SP3 i na ustawieniach "ala" Hight/Medium przy limicie klatek na 25 mam albo czkawkę albo FPSy spdają do 16 i robi się średnio przyjemnie. z dodatków to tylko samoloty i REX z rozdziałką 1024 chmur. Nawet bez AA klatkami miota na wszystkie strony, na FS9 z ogromem dodatków mam te 40FPS, z chmurkami powyżej 20 i ciesze się bardzo każdym lotem.

[fejder]

Zgadzam się, nie ma litości dla posiadaczy FSX'a Chociaż jak się człowiek naogląda na youtube to smak rośnie. No cóż... tym czasem wycisnąłem kolejne 100MHz na rdzeń w poszukiwaniu rozwiązania oraz dotarło do mnie, że pod VISTĄ nie mam szans na rozciągnięty w poziomie ekran wykorzystując do tego dwa monitory / projektory bez użycia zabawki matrox'a. W konsekwencji testuję od nowa pod kontrola XP, najprawdopodobniej się z nim przeproszę w związku z zaistniałą sytuacją.
Aha, vertical synchronizaton w nHancer ustawiony na "force on" a SFX z blokadą przy 60FPS działa idealnie, ale tylko przy wyłączonym kompletnie autogenie każda manipulacja blokadą w obie strony powoduje dziwne efekty, czego się akurat spodziewać należało.

pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie

[D. Design]

Ale Mateusz u mnie to raczej takie cięcie nie ze względu na słaby procesor tylko jakieś sterowniki, coś tam się cały czas chrzani. Jest stabilnie 40fps a przy zakrętach się tnie, przy przelatywaniu przez chmury obraz smuży itd. A FPSy sobie spojnie pokazują 40. (to akurat fs9, ale podobne objawy jak u Kolegi).

[konraf]

Ech, chyba macie dwie lewe ręce do konfiguracji komputera i samego FSX. Polecam choćby ten wątek:
http://www.vatsim.home.pl/viewtopic.php?f=9&t=28610

[fejder]

Właśnie ta oczywistość z uzyskania w dość nieskomplikowany sposób porządnych wyników sprawia, że czuję się zakłopotany walcząc już drugi tydzień z konfiguracją FSX'a. Nie wykluczone, że chodzi tu o coś więcej, należy pamiętać, że PC'et PC'etowi nie równy pomimo dobranych markowych i solidnych komponentów oczywiście umiejętnie skonfigurowanych. Tak czy siak, nie poddaję się i zamierzam walczyć dalej

[konraf]

Powiem tak: zauważam pewną prawidłowość, gdy czytam o problemach z FSX. Gdzie tylko ktoś podaje, ze ma problemy i podaje super konfig, na którym FSX powinien śmigać, tam widze 4GB RAM (czy to na XP, czy vista 32 bit...jeden pies jesli idzie o RAM). Wiadomo, jak XP radzi sobie z 4GB RAM. Niby radzi, niby działa ale de facto efektywnie wykorzystywane jest ciut ponad 3GB. Może tu jest pies pogrzebany?

[fejder]

Niestety

Przetestowane na XP 32bit oraz Vista 64bit w konfiguracji 4GB i 2GB ramu Efekty bez zmian, z mniejsza ilością ramu jedynie wydłuża się proces uruchamiania FSX'a.

[fejder]

Walki ciąg dalszy. Mianowicie postawiłem nowy system (Vista 64, odchudzony ze zbędnych procesów takich jak indexowanie i cała zalecana reszta zaraz po instalacji ), zainstalowałem gołego FSX'a licząc, że może "ciężkie" dodatki powodują problemy i niestety dalej to samo, goły FSX z weather i autogen'em ustawionym na zero zachowuje się tak samo jak FSX + ACCEL + FS GLOBAL 2008 + UTX +XCLASS + fotoscenerie z ustawionym autogen'em na "very dense"/"extremely dense"

Obawiam się, że to problem hardware'owy. Dla przypomnienia napiszę w jakiej konfiguracji sprzęt posiadam:
- Q6600 2.4@3.6 (testowałem również z domyślnym taktowaniem)
- 4x1GB DDR2 800 (testowane również z tylko 2GB, nie podkręcane 1:1, kostki Kingston 5-5-5-18)
- płyta główna Gigabyte GA-P35-DS3 (ostatni BIOS 14C)
- grafika 9800GTX+ testowana ze wszelkimi sterownikami dostępnymi dla tej karty czyli od 178.13 po 181.22 (sterowniki odinstalowywane Driver Sweeper'em, taktowanie PCI-E 100MHz).

W biosie wyłączone wszelkie "wspomagacze" CPU jak i systemy zarządzania energią.

Czy istnieje jakaś zasada podczas instalacji FSX'a np FSX-> SP1 -> SP2/ACCEL -> Dodatki? Czy SP1 można śmiało pominąć? Nigdy wcześniej go nie instalowałem, zawsze na "gołego FSX'a instaluję ACCEL Pack.

dzięki z góry za rady, pozdrawiam serdecznie,
Anatol Orzęcki

[fejder]

Witam ponownie

Poświęciłem trochę wolnego weekendowego czasu na bitwę z tytułową "czkawka" w FSX i wydaje się, że wygrałem tą nierówną walkę Sprowadziła się ona tym razem do zastosowania się do bardzo szczegółowych zaleceń kolegi NickN. Szczerze polecam wszystkim mającym problemy przebrnięcie przez te instrukcje. Przyznam szczerze, że nie wiem który z elementów był kluczowym, może to kwestia kilku. Tak czy inaczej, aktualnie "mikroprzycinki" są na jak najbardziej akceptowalnym poziomie

http://www.simforums.com/forums/forum_p ... 29041&PN=1
http://www.simforums.com/forums/forum_p ... 769#156769
http://www.simviation.com/cgi-bin/yabb2 ... 1208959973

pozdrawiam