Z prasy
Moderator: PZL Belfegor
-
- Turboprop Captain
- Posty: 242
- Rejestracja: pn 06 kwie, 2009 14:48
- Skąd jesteś: Tarnów, D. T.
Ciekawy reportaż o ILS dla laików. Mimo prostego języka nie przekazuje mitów.
http://biznes.onet.pl/wspomaga-lotnisko ... -detal-big
http://biznes.onet.pl/wspomaga-lotnisko ... -detal-big
-
- Turboprop Captain
- Posty: 242
- Rejestracja: pn 06 kwie, 2009 14:48
- Skąd jesteś: Tarnów, D. T.
Rewolucja w kontroli lotów w Europie. Wprowadzają "wspólne niebo". Czy nie ucierpi na tym bezpieczeństwo?
http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,1523 ... omosc.html
http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,1523 ... omosc.html
Pyrzowice: Samolot wypadł z pasa. Lotnisko zamknięte do odwołania.
Wczoraj kilka minut przed godziną 19:00 w trakcie lądowania w Katowice Airport, samolot linii lotniczej Travel Service z Sharm el-Sheikh numer rejsu TVP 7127 zatrzymał się kilka metrów po za drogą startową blokując ją. Na pokładzie znajdowało się 179 pasażerów i 6 członków załogi, nikomu nic się nie stało. Pasażerowie opuścili samolot schodami podstawionymi pod tylne wyjście maszyny. W związku z zaistniałą sytuacja lotnisko zostało zamknięte do odwołania. W tej chwili trwają prace związane z usunięciem samolotu. Obecnie trudno jest określić jak długo to potrwa gdyż muszą zostać wykonane wszystkie czynności zalecone przez Państwowa Komisję Badania Wypadków Lotniczych, przewoźnika i ubezpieczyciela. Służby lotniskowe robią wszystko żeby nastąpiło to jak najszybciej.
(Aktualności Katowice Airport)
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ ... a-material
Wczoraj kilka minut przed godziną 19:00 w trakcie lądowania w Katowice Airport, samolot linii lotniczej Travel Service z Sharm el-Sheikh numer rejsu TVP 7127 zatrzymał się kilka metrów po za drogą startową blokując ją. Na pokładzie znajdowało się 179 pasażerów i 6 członków załogi, nikomu nic się nie stało. Pasażerowie opuścili samolot schodami podstawionymi pod tylne wyjście maszyny. W związku z zaistniałą sytuacja lotnisko zostało zamknięte do odwołania. W tej chwili trwają prace związane z usunięciem samolotu. Obecnie trudno jest określić jak długo to potrwa gdyż muszą zostać wykonane wszystkie czynności zalecone przez Państwowa Komisję Badania Wypadków Lotniczych, przewoźnika i ubezpieczyciela. Służby lotniskowe robią wszystko żeby nastąpiło to jak najszybciej.
(Aktualności Katowice Airport)
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ ... a-material
-
- Turboprop Captain
- Posty: 242
- Rejestracja: pn 06 kwie, 2009 14:48
- Skąd jesteś: Tarnów, D. T.
Ja tam nie mam zamiaru straszyć, ale to już któreś z kolei doniesienie o możliwości zakłócania systemu ACARS... Być może to wyrwane z kontekstu, nie wiem... Czytajcie i oceniajcie.
http://mobtech.interia.pl/systemy-opera ... nId,954560
EDIT:
Tutaj rozwinięcie studzące emocje poprzedniego artykułu
http://tech.wp.pl/kat,1009781,title,Ta- ... omosc.html
http://mobtech.interia.pl/systemy-opera ... nId,954560
EDIT:
Tutaj rozwinięcie studzące emocje poprzedniego artykułu
http://tech.wp.pl/kat,1009781,title,Ta- ... omosc.html
Ostatnio zmieniony sob 13 kwie, 2013 06:54 przez TytusPZL, łącznie zmieniany 2 razy.
Ale nie wiem czym tu się fascynować. Czy można zakłócić otwarty system komunikacyjny? OCZYWIŚCIE!!! I pisanie o tym jest równie ambitne jak pisanie o możliwości zakłócenia radia. I (uwaga - będzie sensacja) - można zakłócić również radio lotnicze, policyjne, strażackie czy takie na wyposażeniu służb medycznych. Wszystko to prostym urządzeniem. Żeby było bardziej sensacyjnie - znaczną część radiostacji wojskowych też można zakłócić.
Pozostaje pytanie - po jakie licho. Systemy otwarte w dzisiejszych czasach są otwarte dlatego, że na tym polega ich siła i dostępność. Ale będąc otwartymi i dostępnymi są... niezbyt ważne. Mają pomóc, ale nie są niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa.
Nazywanie tego (cytat za nagłówkiem) zakłóceniem systemu pokładowego samolotu jest tak samo sensowne jak pisanie, że jedna tabletka witaminy C wpływa na życie człowieka. Od strony formalnej - nie da się zaprzeczyć. Jeśli jednak pomyślimy głębiej - akcenty można by rozłożyć nieco mniej sensacyjnie.
A swoją drogą - jakoś nikt nie przejmuje się tym, że zupełnie otwarta sieć telefoniczna umożliwia zabicie pacjenta szpitala - wystarczy zadzwonić, poinformować o bombie i poczekać na ewentualny zgon podczas ewakuacji. Pomysł zakłócania ACARS przypomina właśnie takie telefony. Czy można sparaliżować w ten sposób miasta czy nawet państwa? Pewnie - wystarczy odpowiednia ilość telefonów z fałszywymi zawiadomieniami o bombach, pożarach, zawałach itp. Czy z tego powodu powinniśmy... zablokować linie telefoniczne?
Pozostaje pytanie - po jakie licho. Systemy otwarte w dzisiejszych czasach są otwarte dlatego, że na tym polega ich siła i dostępność. Ale będąc otwartymi i dostępnymi są... niezbyt ważne. Mają pomóc, ale nie są niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa.
Nazywanie tego (cytat za nagłówkiem) zakłóceniem systemu pokładowego samolotu jest tak samo sensowne jak pisanie, że jedna tabletka witaminy C wpływa na życie człowieka. Od strony formalnej - nie da się zaprzeczyć. Jeśli jednak pomyślimy głębiej - akcenty można by rozłożyć nieco mniej sensacyjnie.
A swoją drogą - jakoś nikt nie przejmuje się tym, że zupełnie otwarta sieć telefoniczna umożliwia zabicie pacjenta szpitala - wystarczy zadzwonić, poinformować o bombie i poczekać na ewentualny zgon podczas ewakuacji. Pomysł zakłócania ACARS przypomina właśnie takie telefony. Czy można sparaliżować w ten sposób miasta czy nawet państwa? Pewnie - wystarczy odpowiednia ilość telefonów z fałszywymi zawiadomieniami o bombach, pożarach, zawałach itp. Czy z tego powodu powinniśmy... zablokować linie telefoniczne?
-
- Turboprop Captain
- Posty: 242
- Rejestracja: pn 06 kwie, 2009 14:48
- Skąd jesteś: Tarnów, D. T.
Systemy zdalnego sterowania rozrusznikami serca też są otwarte. Chociaż potrzeba silnego nadajnika aby "załadować" fałszywy sterownik do takiego cacka na odległość większą niż kilkadziesiąt centymetrów - jakoś nikt by nie chciał, żeby to się jemu przytrafiło...
Swoją drogą masz rację - po co coś takiego robić?
Ja od dawna dziwię się, że w przeszłości wariaci z bombami upodobali sobie samoloty... Wszak koleje są dużo popularniejszym środkiem transportu i dużo łatwiejsze do zaatakowania ze wzgl. na brak kontroli jak na lotniskach (byłoby to niemożliwe ze względu na ilość pasażerów) Ale jakoś nie ucieszyłbym się, gdybym miał "oberwać" od jakiegoś wariata z bombowymi pomysłami wsiadając do zdezelowanego polskiego pociągu
Swoją drogą masz rację - po co coś takiego robić?
Ja od dawna dziwię się, że w przeszłości wariaci z bombami upodobali sobie samoloty... Wszak koleje są dużo popularniejszym środkiem transportu i dużo łatwiejsze do zaatakowania ze wzgl. na brak kontroli jak na lotniskach (byłoby to niemożliwe ze względu na ilość pasażerów) Ale jakoś nie ucieszyłbym się, gdybym miał "oberwać" od jakiegoś wariata z bombowymi pomysłami wsiadając do zdezelowanego polskiego pociągu
-
- Turboprop Captain
- Posty: 242
- Rejestracja: pn 06 kwie, 2009 14:48
- Skąd jesteś: Tarnów, D. T.
FAA zapowiada za tydzień wznowienie lotów B787
Uważam, że poprawienie chłodzenia akumulatorów, to niewłaściwe i zawodne rozwiązanie. Wentylatory mogą się zepsuć, układy chłodzenia cieczą też. Osłony termiczne nie usuwają przyczyny wzrostu temperatury. Testy to nie to samo co latanie przez kilkanaście godzin, ani nie to samo, co wieloletnia eksploatacja. Moim zdaniem powinni wrócić do wcześniej stosowanych typów akumulatorów - sprawdzonych i bezpiecznych, pomimo ich większej masy. Tona w tę, czy we wtę, to tylko parę kilometrów mniejszy zasięg, a problem byłby rozwiązany raz na zawsze.
Uważam, że poprawienie chłodzenia akumulatorów, to niewłaściwe i zawodne rozwiązanie. Wentylatory mogą się zepsuć, układy chłodzenia cieczą też. Osłony termiczne nie usuwają przyczyny wzrostu temperatury. Testy to nie to samo co latanie przez kilkanaście godzin, ani nie to samo, co wieloletnia eksploatacja. Moim zdaniem powinni wrócić do wcześniej stosowanych typów akumulatorów - sprawdzonych i bezpiecznych, pomimo ich większej masy. Tona w tę, czy we wtę, to tylko parę kilometrów mniejszy zasięg, a problem byłby rozwiązany raz na zawsze.
Czy proponujesz również, żeby zrezygnować z chłodzenia silników? To wszakże też niewłaściwe i zawodne rozwiązanie. A przecież można by użyć słabszych.Uważam, że poprawienie chłodzenia akumulatorów, to niewłaściwe i zawodne rozwiązanie
W ten sposób można rozwiązać w ogóle problem całego samolotu. Skasować jedno nowoczesne rozwiązanie, potem drugie i trzecie. A potem cały samolot - przecież 767 też lata, a te parę dolarów różnicy kosztów "w tę czy w tę"Tona w tę, czy we wtę, to tylko parę kilometrów mniejszy zasięg, a problem byłby rozwiązany raz na zawsze.
-
- Jet 1st Officer
- Posty: 283
- Rejestracja: pt 25 cze, 2010 11:32
- Skąd jesteś: Maastricht
-
- Turboprop Captain
- Posty: 242
- Rejestracja: pn 06 kwie, 2009 14:48
- Skąd jesteś: Tarnów, D. T.
ooo, wyjąłeś mi to z ust.mbucholski pisze:Leczenie skutków a nie przyczyn. Zobaczymy.
Jasne, że trzeba iść z postępem, ale są pewne sprawdzone rozwiązania, które nie potrzebują unowocześnień. Mam na myśli, że lepsze jest czasami wrogiem dobrego.
Tutaj to oczywiście niemożliwe, bo chłodzenie silnika to absolutna konieczność, ale skoro wcześniej stosowane akumulatory się mniej grzały lub odprowadzenie ciepła było łatwiejsze, to czemu nie wrócić do sprawdzonego rozwiązania, kiedy nie jest to skomplikowane przedsięwzięcie?zrezygnować z chłodzenia silników?
Rzemyk, tona to, owszem, dużo, ale lepsza większa masa niż pożary.
Jednym z takich rozwiązań były skrzydła w układzie dwupłata.Jasne, że trzeba iść z postępem, ale są pewne sprawdzone rozwiązania, które nie potrzebują unowocześnień
Co to w ogóle za zdanie "nie potrzebuje unowocześnień" - szczególnie w kontekście urządzenia, które ma chroniczne problemy z rozwojem od kiedy się pojawiło.
Skoro dawne procesory obywały się bez wentylatora to może to lepsze rozwiązanie? A teraz możesz iść i zapuścić swojego FSX lub FSX na 286 Pamiętasz jeszcze 286?Tutaj to oczywiście niemożliwe, bo chłodzenie silnika to absolutna konieczność, ale skoro wcześniej stosowane akumulatory się mniej grzały lub odprowadzenie ciepła było łatwiejsze, to czemu nie wrócić do sprawdzonego rozwiązania, kiedy nie jest to skomplikowane przedsięwzięcie
Rzuć okiem jak wyglądały te "pożary" i porównaj je z pożarami samolotów w ostatnich dekadach. Nie dajmy się demonizować mediom. Żyjemy w czasach, które nagłaśniają każdy problem techniczny, a sytuacje, które dawniej nie zwróciły by niczyjej uwagi dziś powodują uziemienie całego typu samolotu na całym świecie.Rzemyk, tona to, owszem, dużo, ale lepsza większa masa niż pożary.
To dobrze. To nawet świetnie, ale nie należy niczego demonizować.
Po prostu - dziś czytasz na pierwszej stronie gazety o tym, że akumulator w samolocie w Japonii się osmalił. 40 lat temu nie przeczytał byś nawet na 10 stronie zwykłej gazety o tym, że w jakimś samolocie tłokowym śmigło się rozkręciło do zbyt dużej prędkości i odleciało w swoją stronę - no chyba, że postanowiło odlecieć do wnętrza kabiny i jeszcze kogoś trafiło - wtedy była by szansa na 4 albo 5 stronę w kraju, w którym to się stało.
Wojtek, nie przejmuj się. Tytus już tak ma.
Wiek chyba Mu nie pozwoli pamiętać albo użytkować 286. Czy się mylę, Tytus?
Wiek chyba Mu nie pozwoli pamiętać albo użytkować 286. Czy się mylę, Tytus?
Zapraszam do opcji Szukaj!
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x32GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX4080S, W11
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x32GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX4080S, W11
- Miodek.lol
- Cadet
- Posty: 20
- Rejestracja: ndz 26 lis, 2006 14:54
- Skąd jesteś: Tychy
wojtek_84 pisze:Po prostu - dziś czytasz na pierwszej stronie gazety o tym, że akumulator w samolocie w Japonii się osmalił. 40 lat temu nie przeczytał byś nawet na 10 stronie zwykłej gazety o tym, że w jakimś samolocie tłokowym śmigło się rozkręciło do zbyt dużej prędkości i odleciało w swoją stronę - no chyba, że postanowiło odlecieć do wnętrza kabiny i jeszcze kogoś trafiło - wtedy była by szansa na 4 albo 5 stronę w kraju, w którym to się stało.
Nie mówiąc już o mediach w kraju po 10 kwietnia, odnośnie zdarzeń w lotnictwie.
-
- Turboprop Captain
- Posty: 242
- Rejestracja: pn 06 kwie, 2009 14:48
- Skąd jesteś: Tarnów, D. T.
Oj, bardzo jesteście zapatrzeni w FAA. A nie pomyśleliście, że tam też są ludzie i mogą się mylić, a co więcej, na nich jest potężna presja Boeinga i linii lotniczych aby wypuścić 787 w powietrze. Nie odmawiam im kompetencji, ani nie podważam ich decyzji. Wyraziłem swoje zdanie, że nie uważam modyfikacji chłodzenia akumulatorów za najlepsze rozwiązanie. Po prostu moim zdaniem, powinni wrócić do akumulatorów dzisiaj używanych, ale w starszych maszynach (777 tak strasznie starszy? A380 też?), a nie wymyślać jakieś durne osłony i klapki oddymiające, czy wentylatorki, co nie rozwiązuje PRZYCZYNY problemu. Jakoś nie zdziwiło Was, jakim cudem FAA certyfikowała te akumulatory PRZED oblotem 787. KTOŚ MUSIAŁ JE CERTYFIKOWAĆ i co? Nie wykryto problemu?? Nie istniał ten problem? Jakoś wątpię...
Co do 286, to nie pamiętam, ale na 486 to już uczyłem się obsługi komputera (na wieś komputery wolniej wchodziły), a co więcej, nawet Pentium I nie potrzebował wiatraka, jak mu założyć dobry radiator. A jeśli o mnie chodzi, to 80% ludzi wystarczyłyby kompy nie mocniejsze od PIV, gdyby programiści do dzisiaj tak starannie pisali oprogramowanie jak w latach 1961-1985, kiedy liczył się każdy bajt pamięci i nie można było niczego zmarnować.
Co do 286, to nie pamiętam, ale na 486 to już uczyłem się obsługi komputera (na wieś komputery wolniej wchodziły), a co więcej, nawet Pentium I nie potrzebował wiatraka, jak mu założyć dobry radiator. A jeśli o mnie chodzi, to 80% ludzi wystarczyłyby kompy nie mocniejsze od PIV, gdyby programiści do dzisiaj tak starannie pisali oprogramowanie jak w latach 1961-1985, kiedy liczył się każdy bajt pamięci i nie można było niczego zmarnować.
Bill Gates twierdził, że ludzkości wystarczy 640 kB RAM. Wcześniej twierdzono, że metalowy twór, który jest cięższy od powietrza, nigdy się nie wzniesie w powietrze.
Postęp następuje, a narzekanie na nowe akumulatory przypomina nieco narzekanie na silniki odrzutowe w czasach królestwa silników tłokowych. Po co to komu, skoro stare działa, ma większą moc, mniej pali, jest łatwiejsze w wytworzeniu i eksploatacji...
Gdyby ludzkość trzymała się kurczowo zasady, żeby nie stosować nic zbyt nowego, to dziś zamiast pisać na klawiaturze przed kompem, to byś trenował biegi przełajowe z jakimś tygrysem usiłując nie zostać daniem dnia...
Postęp następuje, a narzekanie na nowe akumulatory przypomina nieco narzekanie na silniki odrzutowe w czasach królestwa silników tłokowych. Po co to komu, skoro stare działa, ma większą moc, mniej pali, jest łatwiejsze w wytworzeniu i eksploatacji...
Gdyby ludzkość trzymała się kurczowo zasady, żeby nie stosować nic zbyt nowego, to dziś zamiast pisać na klawiaturze przed kompem, to byś trenował biegi przełajowe z jakimś tygrysem usiłując nie zostać daniem dnia...
Zapraszam do opcji Szukaj!
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x32GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX4080S, W11
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x32GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX4080S, W11
Może to głupie pytanie z braku doświadczenia, ale czy akumulatory naprawdę tak bardzo się grzeją, w zastosowaniu na "większą" skale? Byłbym ciekaw poczytać coś sensownego na ten temat. Rozumiem, że efekt ciepła występuje tylko przy ich ładowaniu (silnik -> alternator -> akumulator -> urządzenia elektryczne), czy słusznie? Wobec tego, czy ładowanie przerywane, po wykryciu zbyt wysokiej temperatury, nie likwiduje problemu?
Problem baterii w 787 nie jest związany z grzaniem przy poprawnej pracy. Akumulatory są podatne na zniszczenie termiczne - na przykład w przypadku zwarcia. Przy gwałtownym uwolnieniu energii występuje równie gwałtowny wzrost temperatury. Ze względu na znacznie większą gęstość mocy baterie litowo jonowe są bardziej podatne na ryzyko takiego zniszczenia, ale dotyczy ono każdego rodzaju akumulatorów. Jeśli dodatkowo grupa akumulatorów jest rozmieszczona bardzo ciasno - nagrzewanie jednego przyspiesza zniszczenie drugiego.
Problem dotyczy 787, samochodów elektrycznych, a nawet akumulatorów w transporcie (na pokładzie MD-11 UPS swego czasu paleta z akumulatorami się zapaliła po zwarciu spowodowanym przeciekającym opakowaniem). Z bliższych Tytusowi urządzeń które zapewne natychmiast porzuci na rzecz tradycyjnego akumulatora - problem dotyczy również telefonów komórkowych i laptopów - w mediach łatwo znaleźć relacje o wybuchających lub zapalających się bateriach tych urządzeń.
Żeby ostatni problem był bardziej związany z lotnictwem - swego czasu jakiś samolot lądował w Australii z powodu dymiącego telefonu jednego z pasażerów.
Problem dotyczy 787, samochodów elektrycznych, a nawet akumulatorów w transporcie (na pokładzie MD-11 UPS swego czasu paleta z akumulatorami się zapaliła po zwarciu spowodowanym przeciekającym opakowaniem). Z bliższych Tytusowi urządzeń które zapewne natychmiast porzuci na rzecz tradycyjnego akumulatora - problem dotyczy również telefonów komórkowych i laptopów - w mediach łatwo znaleźć relacje o wybuchających lub zapalających się bateriach tych urządzeń.
Żeby ostatni problem był bardziej związany z lotnictwem - swego czasu jakiś samolot lądował w Australii z powodu dymiącego telefonu jednego z pasażerów.
Podczas startu z bazy lotniczej w Bagram w Afganistanie rozbił się Boeing 747-400. Więcej informacji . Najbardziej przerażający jest film dokładnie pokazujący moment katastrofy.
Co może być najistotniejsze dla wyjaśnienia przyczyn to fakt, że tuż przed katastrofą piloci zdążyli zgłosić przemieszczenie ładunku.. Mam nadzieję, że szybko uda się ustalić jak do tego doszło - czy pękły mocowania czy (co gorsza) coś nie zostało zamocowane na pokładzie.
Co do samego filmiku zgadzam się - przerażający, ale i brutalnie przypominający, że nawet największą maszynę może strącić na ziemie źle rozmieszczony środek ciężkości.
Co do samego filmiku zgadzam się - przerażający, ale i brutalnie przypominający, że nawet największą maszynę może strącić na ziemie źle rozmieszczony środek ciężkości.
Intel i3-2330M x2 2.2ghz
Intel HD Graphics 3000
4GB DDR3 RAM
Windows 7 Pro
Intel HD Graphics 3000
4GB DDR3 RAM
Windows 7 Pro
Katastrofa 777.
2 osoby zginęły. Maszyna podchodziła zbyt nisko, uderzyła w wał przed progiem pasa, podobno problemy techniczne.
2 osoby zginęły. Maszyna podchodziła zbyt nisko, uderzyła w wał przed progiem pasa, podobno problemy techniczne.
No i jest film: http://youtu.be/eotOVyXQYmc
B777 imho wykazał się jako wyjątkowo solidna konstrukcja.
B777 imho wykazał się jako wyjątkowo solidna konstrukcja.
Moim skromnym zdaniem duże i średnie liniowce z silnikami pod skrzydłami powinny mieć możliwość odstrzelenia silników. Chodzi mi tutaj o wodowanie. Było już kilka przypadków wodowań maszyn z silnikami pod skrzydłem i to przeważnie silniki a dokładnie ich opór psują dobre wodowanie. Zastosować patent podobny do odstrzeliwania zbiorników i uzbrojenia jak w wojskowych maszynach. Tuż przed wodowaniem pilot by odstrzelił te silniki i miał by łatwiej posadzić maszyne na wodzie. I w tym wypadku patrząc jak on tego benka ciągnął , lepiej może by wyszło wodowanie .
-
- Moderator
- Posty: 2849
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 14:55
- Skąd jesteś: Warszawa
Rozważałeś, co się wtedy stanie ze środkiem masy i wszystkimi systemami napędzanymi przez silniki?
Konstrukcja pylonów silników uwzględnia natomiast możliwość względnie przewidywalnego oderwania silnika.
http://www.airliners.net/aviation-forum ... n/4636485/
http://www.airliners.net/aviation-forum ... ain/18522/
Konstrukcja pylonów silników uwzględnia natomiast możliwość względnie przewidywalnego oderwania silnika.
http://www.airliners.net/aviation-forum ... n/4636485/
http://www.airliners.net/aviation-forum ... ain/18522/
Seriously? A jakieś przykłady wodowań, w których silniki popsuły dobre wodowanie? Jeden przykład?Było już kilka przypadków wodowań maszyn z silnikami pod skrzydłem i to przeważnie silniki a dokładnie ich opór psują dobre wodowanie
Swoją drogą - pisanie o tym, że coś się dzieje "przeważnie" jeśli wszystkie wodowania samolotów odrzutowych tworzą niezbyt wysoką liczbę wydaje się nadużyciem.
Nawet przy wodowaniu u brzegu Komorów nie widać, żeby zanurzenie silnika jakoś dramatycznie zmieniło bieg zdarzeń - rotacja samolotu zaczęła się już wcześniej - po tym jak kawał skrzydła został zanurzony. Poza tym - trudno w ogóle obwiniać samolot i wyprowadzać jakieś wnioski dotyczące konstrukcji z tego wodowania - walka z porywaczem to raczej nie jest modelowy przykład poprawnego wodowania.
PK
Tak dobrze prawisz. Ale mi chodziło o to , że w wypadku gdy pilot wie np. że nie uda mu się bezpiecznie posadzić maszyny na twardym , zawsze może próbować wodowania. Z tego co gdzieś czytałem to pilot miał ponoć tylko 40 h nalotu na 777.
TytusPZL
Z tym wozem to mogło tak być. Pamiętasz jak w EPWA jak Wrona wylądował jednego gościa wóz strażacki pociągnął z armatki pianowej.
http://www.airliners.net/photo/Asiana-A ... 7d0de29985
Tak dobrze prawisz. Ale mi chodziło o to , że w wypadku gdy pilot wie np. że nie uda mu się bezpiecznie posadzić maszyny na twardym , zawsze może próbować wodowania. Z tego co gdzieś czytałem to pilot miał ponoć tylko 40 h nalotu na 777.
TytusPZL
Z tym wozem to mogło tak być. Pamiętasz jak w EPWA jak Wrona wylądował jednego gościa wóz strażacki pociągnął z armatki pianowej.
http://www.airliners.net/photo/Asiana-A ... 7d0de29985
-
- Moderator
- Posty: 2849
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 14:55
- Skąd jesteś: Warszawa
Eurolot do likwidacji
Kończy się pewna epoka...
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/eurolot-d ... 12665.html
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/eurolot-d ... 12665.html