"Niezwykły lot boeinga 737" film w TVP2
Moderator: RzEmYk
"Niezwykły lot boeinga 737" film w TVP2
Właśnie oglądałem.Gratulacje!
Dobrze,że ktoś z TV się tym zainteresował.
pzdr
bober
Dobrze,że ktoś z TV się tym zainteresował.
pzdr
bober
W7 Home,ASUS P5KC,Intel Core2 Quad Q9450 2,66 GHz,6 GB RAM,AMD R7 200 Series,
narodowy-socjalizm? Nie , dzięki
narodowy-socjalizm? Nie , dzięki
Było o 12:50 na TVP2.
Historia pewnego lotu pewnego Benka w pewne miejsce z pewnymi pilotami
Historia pewnego lotu pewnego Benka w pewne miejsce z pewnymi pilotami
Zapraszam do opcji Szukaj!
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
Jak juz mam zbierać te gratulacje to chciałbym wiedzieć za co?
1. Za to ze pokazano to ze zepsuł mi sie kokpit?
2 .Za to ze udowodniłem ze benek może latać jak szybowiec,bez silników/nawet nad alpami.
3 .Za to ze akurat pokazano mój najgorszy lot od początku mojego wirtualnego latania akurat w tv /choć materiału było nakręcone od groma.i ja nie wyraziłem zgody na pokazanie akurat tych scen które były wykorzystane w filmie ,bo uważałem ze przekrecaja one obraz tego co od kilku lat robie.
4 .Może za to ze wystąpiłem w filmie który zamiast nazywać sie niezwykły lot ... powinien sie nazywać ,awarie magenty +poradnik jak można skutecznie przestraszyc pasażerów lub ewentualnie walnąć w gore?.
O godzinie 12:50 ogladalem to.
http://www.planete.pl/?prog&16417
I jestem bardzo szczęśliwy ze wybrałem Planete.
1. Za to ze pokazano to ze zepsuł mi sie kokpit?
2 .Za to ze udowodniłem ze benek może latać jak szybowiec,bez silników/nawet nad alpami.
3 .Za to ze akurat pokazano mój najgorszy lot od początku mojego wirtualnego latania akurat w tv /choć materiału było nakręcone od groma.i ja nie wyraziłem zgody na pokazanie akurat tych scen które były wykorzystane w filmie ,bo uważałem ze przekrecaja one obraz tego co od kilku lat robie.
4 .Może za to ze wystąpiłem w filmie który zamiast nazywać sie niezwykły lot ... powinien sie nazywać ,awarie magenty +poradnik jak można skutecznie przestraszyc pasażerów lub ewentualnie walnąć w gore?.
O godzinie 12:50 ogladalem to.
http://www.planete.pl/?prog&16417
I jestem bardzo szczęśliwy ze wybrałem Planete.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 01:00 przez Jacek, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojjj Jacku, nie przesadzaj, to "w lewo, w prawo!" było fajne, jak również próba przeciągnięcia maszyny w górach ;P
Za to stewardessa z kawą i kanapkami robiła wrażenie
Silnik wam co prawda nie zgasł, bo widać było na dolnym EICASie jak oba działają ;P
Za to fajnie, że dopiero pod koniec pokazano kokpit, przez to dla 99% oglądających to ludzi wyglądało to na rzeczywistość.
Wg. mnie dokument ciekawy i bardzo przyjemnie się go oglądało!
Za to stewardessa z kawą i kanapkami robiła wrażenie
Silnik wam co prawda nie zgasł, bo widać było na dolnym EICASie jak oba działają ;P
Za to fajnie, że dopiero pod koniec pokazano kokpit, przez to dla 99% oglądających to ludzi wyglądało to na rzeczywistość.
Wg. mnie dokument ciekawy i bardzo przyjemnie się go oglądało!
Zapraszam do opcji Szukaj!
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
Tym bardziej że materiał był przeznaczony w dużej części dla "normalnych" ludzi, więc ważne że pokazali wirtualne latanie, a szczegóły "pozostaną tylko u nas"RzEmYk pisze:Za to fajnie, że dopiero pod koniec pokazano kokpit, przez to dla 99% oglądających to ludzi wyglądało to na rzeczywistość.
Wg. mnie dokument ciekawy i bardzo przyjemnie się go oglądało!
pzdr
bober
P.S. Macie możliwość sprawdzenia,czy będzie jakaś powtórka? Może większa ilość z nas mogłaby to zobaczyć.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 01:00 przez Bober, łącznie zmieniany 1 raz.
W7 Home,ASUS P5KC,Intel Core2 Quad Q9450 2,66 GHz,6 GB RAM,AMD R7 200 Series,
narodowy-socjalizm? Nie , dzięki
narodowy-socjalizm? Nie , dzięki
Wiesz Krzysiek ,chciałem żeby porządnie to nasze latanie było pokazane,nie zależało mi żeby widz z ulicy mial ubaw.Moje latanie tak nie wygląda.Wiem ze nie jestem specjalista ogólnie tak jak Wy którzy latacie online,ale staram sie żeby to moje latanie przypominało lot.To co było pokazane w filmie to nic innego tylko zbieg okoliczności, ze przed 4- 5 sesja filmowa zachciało mi sie zmieniać wersje PM.
Materiałów z udanych lotów było tak jak pisałem masę ,chociażby pierwszy lot EPKK- LYBE
Jak widać akurat to użyto do filmu ,mimo ze prawie błagałem żeby tego nie robić.
Coz pozostaje mi tylko przeprosić te osoby które nastawiały sie na coś bardziej ambitnego,niestety chyba nie miałem na to żadnego wpływu.pzdr Jacek
Materiałów z udanych lotów było tak jak pisałem masę ,chociażby pierwszy lot EPKK- LYBE
Jak widać akurat to użyto do filmu ,mimo ze prawie błagałem żeby tego nie robić.
Coz pozostaje mi tylko przeprosić te osoby które nastawiały sie na coś bardziej ambitnego,niestety chyba nie miałem na to żadnego wpływu.pzdr Jacek
Pozwólcie że zabiorę głos jako obserwator z boku (a ściślej z tyłu).
Otóż miałem przyjemność(??) brać udział w tym całym cyrku.
Spędziłem 2 weekendy w Warszawie użerając się ze sprzętem swoim i nie tylko.
Czasem zgasł nam monitor, czasem komputer, kilka razy wysiadł dźwięk. Ogólnie było bardzo wesoło, mimo że Jacek (gospodarz) był momentami załamany i miał wszystkiego dość.
Natomiast Jacek (reżyser) wyglądał na zadowolonego. Wszystko kręcił skrzętnie rejestrował a w jego głowie rodził się plan. Plan zdecydowanie inny od tego co wielu z nas oczekiwało.
Koledzy, nie oszukujmy się.
Gdyby został pokazany normalny lot, w którym nic się nie dzieje gdzie przez pół godziny tylko zmieniają się jakieś wskazania na ekranikach, a goście siedzą i gadają niewiadomo z kim i nie wiadomo o czym w jakimś dziwnym języku, to przeciętny Kowalski po 2 minutach przełączyłby kanał na inaugurayjne posiedzenie sejmu, czy dziesiąta powtórkę Klanu czy innej Plebanii.
Stety, a może niestety dzisiejsze media wymagają akcji sensacji i wydarzeń.
Jacek (gospodarz) zapewne przypomni sobie zawiedzioną minę Jacka(reżysera) jak wszedłem do kokpitu z piłą motorową. Był zawiedziony, że piła nie była odpalona i że nie narobiłem dziadostwa tak jak się odgrażałem (oczywiście w żartach - Jacek wybacz bo wiem co przeżywałeś). To by dopiero była akcja i sensacja.
Z jednej strony możemy się cieszyć, że zainteresowano się tym co robimy i była możliwość pokazania się na zewnątrz. Może nie do końca tak jakbyśmy sobie tego życzyli, ale było. I z tego należy się cieszyć.
Podziękowania należy Jackowi za trud włożony w realizacje przedsięwzięcia i udostępnienie kokpitu. Już to że wytrzymał te tłumy ludzi przewalające się w środku może doskonale o Jego dziele świadczyć.
Podziękować należy Tomkowi za niezwykły wkład w merytoryczną stronę całości, a nadto w zainteresowanie i przekonanie Jacka Bławuta, że warto coś takiego nakręcić. Bez niego z pewnością film wyglądał by zupełnie inaczej (jeśli w ogóle by powstał).
Podziękowania należą się tez obu Edytom za wspieranie (nie tylko duchowe) swoich mężów, zarówno w realizacji pasji jak i powstaniu tego materiału.
No i oczywiście podziękowania dla Pana Reżysera, bez zaangażowania którego nie mielibyśmy dziś o czym rozmawiać.
A kto wie, może ktoś to obejrzy i następny będzie serial dla Discovery
PS. Filmu nie widziałem byłem w pracy, mam tylko ogólne pojecie jak wyglądał z opowiadań.
Otóż miałem przyjemność(??) brać udział w tym całym cyrku.
Spędziłem 2 weekendy w Warszawie użerając się ze sprzętem swoim i nie tylko.
Czasem zgasł nam monitor, czasem komputer, kilka razy wysiadł dźwięk. Ogólnie było bardzo wesoło, mimo że Jacek (gospodarz) był momentami załamany i miał wszystkiego dość.
Natomiast Jacek (reżyser) wyglądał na zadowolonego. Wszystko kręcił skrzętnie rejestrował a w jego głowie rodził się plan. Plan zdecydowanie inny od tego co wielu z nas oczekiwało.
Koledzy, nie oszukujmy się.
Gdyby został pokazany normalny lot, w którym nic się nie dzieje gdzie przez pół godziny tylko zmieniają się jakieś wskazania na ekranikach, a goście siedzą i gadają niewiadomo z kim i nie wiadomo o czym w jakimś dziwnym języku, to przeciętny Kowalski po 2 minutach przełączyłby kanał na inaugurayjne posiedzenie sejmu, czy dziesiąta powtórkę Klanu czy innej Plebanii.
Stety, a może niestety dzisiejsze media wymagają akcji sensacji i wydarzeń.
Jacek (gospodarz) zapewne przypomni sobie zawiedzioną minę Jacka(reżysera) jak wszedłem do kokpitu z piłą motorową. Był zawiedziony, że piła nie była odpalona i że nie narobiłem dziadostwa tak jak się odgrażałem (oczywiście w żartach - Jacek wybacz bo wiem co przeżywałeś). To by dopiero była akcja i sensacja.
Z jednej strony możemy się cieszyć, że zainteresowano się tym co robimy i była możliwość pokazania się na zewnątrz. Może nie do końca tak jakbyśmy sobie tego życzyli, ale było. I z tego należy się cieszyć.
Podziękowania należy Jackowi za trud włożony w realizacje przedsięwzięcia i udostępnienie kokpitu. Już to że wytrzymał te tłumy ludzi przewalające się w środku może doskonale o Jego dziele świadczyć.
Podziękować należy Tomkowi za niezwykły wkład w merytoryczną stronę całości, a nadto w zainteresowanie i przekonanie Jacka Bławuta, że warto coś takiego nakręcić. Bez niego z pewnością film wyglądał by zupełnie inaczej (jeśli w ogóle by powstał).
Podziękowania należą się tez obu Edytom za wspieranie (nie tylko duchowe) swoich mężów, zarówno w realizacji pasji jak i powstaniu tego materiału.
No i oczywiście podziękowania dla Pana Reżysera, bez zaangażowania którego nie mielibyśmy dziś o czym rozmawiać.
A kto wie, może ktoś to obejrzy i następny będzie serial dla Discovery
PS. Filmu nie widziałem byłem w pracy, mam tylko ogólne pojecie jak wyglądał z opowiadań.
Pozdrawiam AZT011
Domyślam się, nic nie poradzisz, że reżyser wolał wersję "show&wygłup";)Jacek pisze:Wiesz Krzysiek ,chciałem żeby porządnie to nasze latanie było pokazane,nie zależało mi żeby widz z ulicy mial ubaw.
Co do "Wy latający online", to przecież offline też można latać wg. przepisów, z aktualnymi sceneriami, mapami, itd. Wcale przez to nie jesteś gorszy, że latasz offline!
Ty i Tomek dobrze powiedzieliście, że większość czasu to czytanie i nauka, że przez tydzień nie nauczysz się latać, tylko trzeba na to czasu.
Dla większości dzieciaków to był zachwyt, że duże, że kokpit i ogólnie WOW. Polecą po FSXy do sklepów, albo prędzej "wujek" im kupi Dla nas, nieco obeznanych, to wszystkim jest to dokument o przyjemności z budowy i latania w kokpicie!
Zapraszam do opcji Szukaj!
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
Dzieki Marek i Krzysiek za komentarz ,chyba mi trochę ulżyło.Jest w tym dużo racji.Ja do tego projektu podchodziłem bardzo emocjonalnie ,dlatego drażniło mnie chęć szukania w wirtualnym lataniu sensacji na sile.Stad moje zrzędzenie.
Wyszło to co wyszło,może dokument o wirtualnym lotnictwie to żaden ,ale fakt dla Kowalskiego z ulicy to żadna różnica.
Wyszło to co wyszło,może dokument o wirtualnym lotnictwie to żaden ,ale fakt dla Kowalskiego z ulicy to żadna różnica.
Jacek, Tomek, obejrzalem film dopiero teraz, przy późnym obiadku po pracy.
No rewelacja. Olac tam te błędy. Sa praktycznie o zerowej istotności. To nie film instruktażowy.
Klimacik filmu jest? Jest. Humor jest? Jest. Jak dla mnie rewelacja. Będę to pokazywał znajomym, którzy będą się pytać o co lotto w tym całym lataniu.
Gratulacje.
No rewelacja. Olac tam te błędy. Sa praktycznie o zerowej istotności. To nie film instruktażowy.
Klimacik filmu jest? Jest. Humor jest? Jest. Jak dla mnie rewelacja. Będę to pokazywał znajomym, którzy będą się pytać o co lotto w tym całym lataniu.
Gratulacje.
Bartek
Regulamin Forum - Proszę przeczytać przed napisaniem posta
Regulamin Forum - Proszę przeczytać przed napisaniem posta
Bartek to dla polepszenia efektu pokaz to EPPO to Twoje okolice
http://pl.youtube.com/watch?v=PyQyuSwetmY
Lub ostatecznie to
http://pl.youtube.com/watch?v=wdmbd2nmXgo
http://pl.youtube.com/watch?v=PyQyuSwetmY
Lub ostatecznie to
http://pl.youtube.com/watch?v=wdmbd2nmXgo
Ponieważ już wszystko zostało powiedziane to będzie krótko:
Reżyser to Jacek Bławut: http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/1111122
Jakby się komuś nie chciało kliknąć:
Operator i reżyser. Wykładowca w szkołach filmowych w Berlinie, Hanowerze, Toruniu (Camerimage Film School) i Warszawie (Mistrzowska Szkoła Reżyserii Andrzeja Wajdy). W latach 1992-94 współwydawca magazynu "Film na Świecie". Od 2003 członek Europejskiej Akademii Filmowej.
Filmy:
- Dzień świra http://dzien.swira.filmweb.pl/
- Kawaleria powietrzna http://www.filmweb.pl/Kawaleria+powietr ... m,id=37480
- Szczur w koronie http://www.filmweb.pl/Szczur+w+koronie, ... ,id=253445
- Wojownik http://www.filmweb.pl/Wojownik,2007,o+f ... ,id=434388
- wiele innych, doczytacie sami.
Lepszych rekomendacji nie potrzeba...
Jak się spotkaliśmy? Jacek B. robi film o grze (ups, symulatorze) IŁ2 http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wyd ... p?wi=31656 Ktoś mu tam szepnął, że w Polsce są kokpity. No i się zaczęło.
A jak się skończyło część z Was widziała, reszta pewnie zobaczy wkrótce w sieci.
Zamierzenie było proste: zażartować z widza, do końca trzymać go w przekonaniu, że jest w prawdziwym samolocie, a na końcu pokazać wyjście po drabinie...
Film miał premierę na 7. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym ERA NOWE HORYZONTY we Wrocławiu. Oto festiwalowy opis: " Film opowiada o pracy pilotów i kontrolerów pasażerskich linii lotniczych. Celem "lotu kamery" jest lądowisko w Insbrucku. Położone w Alpach, należy do najtrudniejszych obiektów lotniczych na świecie, dlatego korzystanie z niego wymaga od pilotów specjalnego przeszkolenia. Wielkie emocje, piękne krajobrazy, wyjątkowi piloci oraz niecodzienny finał, który mógł się zdarzyć jedynie w czasie lotu o numerze 005". W kategorii filmów dokumentalnych prezentowanych na 7. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym ERA NOWE HORYZONTY film zajął 3 miejsce.
Po filmie odbyła się rozmowa z widownią, tutaj można zobaczyć zdjęcia: http://7ff.eranowehoryzonty.pl/artykul.do?id=102 (3. blok od góry).
Jednym z pytań, jakie zadałem było: Kto dał się zwieść i myślałem, że to prawdziwy lot? Wszystkie ręce poszły w górę, a więc cel reżysera został osiągnięty.
Docelową widownią jest widownia festiwalowa (głównie studenci;)) oraz widz TVP2 i wg mnie zapotrzebowanie tej grupy spełnione jest w 100%.
Nie mam do filmu emocjonalnego podejścia choć kosztował mnie: kilkadziesiąt godzin spędzonych w drodze Kraków-Warszawa oraz drugie tyle na trasie Kraków-Łódź. I oczywiście Kraków-Wrocław - ale to ostatnie to jednorazowa wycieczka.
Przy "stole montażowym" spędziłem kilkanaście godzin. Oglądałem wszystkie wersje filmu. Jacek B. mimo że nie chciał ustąpić i szukał atrakcji, jednak wszystkie sceny (z kilku różnych lotów) poukładał tak jak prosiłem, wyciął co było przesadą, dawał do konsultacji listę dialogową itp. Stwierdził nawet, że w żadnym filmie nikt nie stawiał mu tylu wymagań...
Cała ta praca to była świetna przygoda!
Alternatywy prędko nie będzie, bo temat nudny jak flaki z olejem. O "pasji" sprawa się już wyczerpała, a na film instruktażowy wiedzy nie wystarcza! Chyba że zrobimy kolejne Cockpit Secrets (czy jak się to nazywa) gdzie popisowo pokazano jak nie powinno wyglądać podejście do LOWI... Albo kamera na statyw i 30 minut nudy, ale tego na Youtube jest aż za dużo.
Jacek B. zna widownię, pracuje w tym temacie całe życie i zrobił dobry film dokumentalny, choć kiepski lotniczy film instruktażowy. No ale wybaczcie, widownią nie mieli być członkowie forum znający B737 po ostatnią śrubkę ale zwykły widz TVP2.
Tylko kurde, mam jeden niedosyt... Mogli to dać o 23.50 a nie o 12.50... Nikt znajomy nie oglądał Wszyscy w pracy byli
PS. "Latający ksiądz (posiada swój kokpit, mieszka w Polsce) to dla reżysera problem - z jednej strony jeszcze jeden smaczek, a z drugiej kolejna historia do opowiedzenia. I ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowaliśmy.
Bartek - cieszę się że się podoba! Znajomym (=normalnym, nie związanym z zabawą FS) taka doza kokpitu wystarczy! A akcja dodaje smaczku... Nikt "normalny" nie zniesie więcej niż 5 minut nudy w TV...
Reżyser to Jacek Bławut: http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/1111122
Jakby się komuś nie chciało kliknąć:
Operator i reżyser. Wykładowca w szkołach filmowych w Berlinie, Hanowerze, Toruniu (Camerimage Film School) i Warszawie (Mistrzowska Szkoła Reżyserii Andrzeja Wajdy). W latach 1992-94 współwydawca magazynu "Film na Świecie". Od 2003 członek Europejskiej Akademii Filmowej.
Filmy:
- Dzień świra http://dzien.swira.filmweb.pl/
- Kawaleria powietrzna http://www.filmweb.pl/Kawaleria+powietr ... m,id=37480
- Szczur w koronie http://www.filmweb.pl/Szczur+w+koronie, ... ,id=253445
- Wojownik http://www.filmweb.pl/Wojownik,2007,o+f ... ,id=434388
- wiele innych, doczytacie sami.
Lepszych rekomendacji nie potrzeba...
Jak się spotkaliśmy? Jacek B. robi film o grze (ups, symulatorze) IŁ2 http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wyd ... p?wi=31656 Ktoś mu tam szepnął, że w Polsce są kokpity. No i się zaczęło.
A jak się skończyło część z Was widziała, reszta pewnie zobaczy wkrótce w sieci.
Zamierzenie było proste: zażartować z widza, do końca trzymać go w przekonaniu, że jest w prawdziwym samolocie, a na końcu pokazać wyjście po drabinie...
Film miał premierę na 7. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym ERA NOWE HORYZONTY we Wrocławiu. Oto festiwalowy opis: " Film opowiada o pracy pilotów i kontrolerów pasażerskich linii lotniczych. Celem "lotu kamery" jest lądowisko w Insbrucku. Położone w Alpach, należy do najtrudniejszych obiektów lotniczych na świecie, dlatego korzystanie z niego wymaga od pilotów specjalnego przeszkolenia. Wielkie emocje, piękne krajobrazy, wyjątkowi piloci oraz niecodzienny finał, który mógł się zdarzyć jedynie w czasie lotu o numerze 005". W kategorii filmów dokumentalnych prezentowanych na 7. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym ERA NOWE HORYZONTY film zajął 3 miejsce.
Po filmie odbyła się rozmowa z widownią, tutaj można zobaczyć zdjęcia: http://7ff.eranowehoryzonty.pl/artykul.do?id=102 (3. blok od góry).
Jednym z pytań, jakie zadałem było: Kto dał się zwieść i myślałem, że to prawdziwy lot? Wszystkie ręce poszły w górę, a więc cel reżysera został osiągnięty.
Docelową widownią jest widownia festiwalowa (głównie studenci;)) oraz widz TVP2 i wg mnie zapotrzebowanie tej grupy spełnione jest w 100%.
Nie mam do filmu emocjonalnego podejścia choć kosztował mnie: kilkadziesiąt godzin spędzonych w drodze Kraków-Warszawa oraz drugie tyle na trasie Kraków-Łódź. I oczywiście Kraków-Wrocław - ale to ostatnie to jednorazowa wycieczka.
Przy "stole montażowym" spędziłem kilkanaście godzin. Oglądałem wszystkie wersje filmu. Jacek B. mimo że nie chciał ustąpić i szukał atrakcji, jednak wszystkie sceny (z kilku różnych lotów) poukładał tak jak prosiłem, wyciął co było przesadą, dawał do konsultacji listę dialogową itp. Stwierdził nawet, że w żadnym filmie nikt nie stawiał mu tylu wymagań...
Cała ta praca to była świetna przygoda!
Alternatywy prędko nie będzie, bo temat nudny jak flaki z olejem. O "pasji" sprawa się już wyczerpała, a na film instruktażowy wiedzy nie wystarcza! Chyba że zrobimy kolejne Cockpit Secrets (czy jak się to nazywa) gdzie popisowo pokazano jak nie powinno wyglądać podejście do LOWI... Albo kamera na statyw i 30 minut nudy, ale tego na Youtube jest aż za dużo.
Jacek B. zna widownię, pracuje w tym temacie całe życie i zrobił dobry film dokumentalny, choć kiepski lotniczy film instruktażowy. No ale wybaczcie, widownią nie mieli być członkowie forum znający B737 po ostatnią śrubkę ale zwykły widz TVP2.
Tylko kurde, mam jeden niedosyt... Mogli to dać o 23.50 a nie o 12.50... Nikt znajomy nie oglądał Wszyscy w pracy byli
PS. "Latający ksiądz (posiada swój kokpit, mieszka w Polsce) to dla reżysera problem - z jednej strony jeszcze jeden smaczek, a z drugiej kolejna historia do opowiedzenia. I ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowaliśmy.
Bartek - cieszę się że się podoba! Znajomym (=normalnym, nie związanym z zabawą FS) taka doza kokpitu wystarczy! A akcja dodaje smaczku... Nikt "normalny" nie zniesie więcej niż 5 minut nudy w TV...
Brawo dla Tworców za pomysł. Nie obejrzałem filmu bo byłem w pracy i pytam czy i kiedy będzie można legalnie ściągnąć film z sieci? Wątpie, że będzie powtórka w TV.
Nic nie robić tylko latać, akrobację kręcić wciąż
Być ŻELAZNYM po kres świata, tu w przestworzach jest nasz dom.
http://www.portlotniczy.lublin.pl/
Być ŻELAZNYM po kres świata, tu w przestworzach jest nasz dom.
http://www.portlotniczy.lublin.pl/
A dziś zauważyłem, że film bierze udział w kolejnym festiwalu: http://www.pffamerica.com/07_niezwyklylot_pl.htm
Szkoda, że pilotów nie zaprosili
Szkoda, że pilotów nie zaprosili
Panowie - wypas! Jaca naprawde nie masz sie czego wstydzic Kapitalnie to wyszlo, mysle ze dla przecietnego czlowieka bylo to tym bardziej ciekawsze. Good job!
zapraszam ->http://www.vlatanie.blog.pl/ - aktualizacja 6.03.2011
To znaczy ze ja sie nie znam, i nasze podejście na LOWI bylo wzorem dla innych pilotów, tych prawdziwych tez.Chyba ten kawałek z podejścia wyślę do SAS ACADEMY niech sie chłopaki uczą jak trzeba latać .
Ciesze sie tylko ze nie zostałem przez Was zlinczowany .Z swojej strony mogę powiedzieć ,ze starałem sie żeby wyszło jak najlepiej.Mialem zupełnie inne zapatrywania /jak pewnie zauważyliście/ jak powinien wyglądać film który miał promować wirtualne latanie i przy okazji Vatsim.
Chyba najlepiej podsumował to Marek,który opisal jak to wyglądało z perspektywy obserwatora.
Mial być następny film, z prawdziwym pilotem,ale chyba sie z tego wycofam.Niech inni kokpitowcy sie teraz pomęczą,
I to moje takie małe podsumowanie.Do miłego jak mówią na ,,aprouczu,,
Ciesze sie tylko ze nie zostałem przez Was zlinczowany .Z swojej strony mogę powiedzieć ,ze starałem sie żeby wyszło jak najlepiej.Mialem zupełnie inne zapatrywania /jak pewnie zauważyliście/ jak powinien wyglądać film który miał promować wirtualne latanie i przy okazji Vatsim.
Chyba najlepiej podsumował to Marek,który opisal jak to wyglądało z perspektywy obserwatora.
Mial być następny film, z prawdziwym pilotem,ale chyba sie z tego wycofam.Niech inni kokpitowcy sie teraz pomęczą,
I to moje takie małe podsumowanie.Do miłego jak mówią na ,,aprouczu,,
Ja filmu nie mam.Nie wiem czy jest udostępniany szerszej publiczności która sie nie załapała na premierę w TV.
Od siebie mogę oferować EPWA EPPO ,i jak nie macie tego tematu dość to piszcie na PRV.
Z tym ze film oczywiście nie taki wyskokowy ,ot kolejny dzień pokazujący ,,prace,, wirtualnego pilota.
Od siebie mogę oferować EPWA EPPO ,i jak nie macie tego tematu dość to piszcie na PRV.
Z tym ze film oczywiście nie taki wyskokowy ,ot kolejny dzień pokazujący ,,prace,, wirtualnego pilota.
http://www.divshare.com/download/2668644-102
Nie wiem co to za upload, jak długo plik tam będzie albo ile jest pobrań, w każdym razie jak dostałem, to jeszcze działał.
Nie wiem co to za upload, jak długo plik tam będzie albo ile jest pobrań, w każdym razie jak dostałem, to jeszcze działał.
Cieszę się, że Wam się podoba. Szkoda, że tak podcinaliśmy Jackowi Bławutowi skrzydła, bo pomysłów miał wiele... No ale tak wyszło. W każdym razie polecam Wam jego pozostałe filmy a szczególnie "Wojownika"! Może będzie jeszcze jakaś powtórka w HBO...
Z niecierpliwością czekam na film o Ił2, ale póki co na stole montażowym duży projekt pod tytułem "Entree" - ale to już zupełnie nie nasze klimaty.
Z niecierpliwością czekam na film o Ił2, ale póki co na stole montażowym duży projekt pod tytułem "Entree" - ale to już zupełnie nie nasze klimaty.
Czuję się w obowiązku co nieco wyjaśnić.
Królik... Nie chodzi tu o królika z Playboya. Nie jest to też biały króliczek, za którym powinniśmy podążać, by opuścić (matrix) kokpit. Otóż nasi gospodarze mają wypłosza, który miał wpaść do kokpitu i narobić dziadostwa. Pomysł upadł, bo za mało dramaturgi to raz, no i zbyt szybko by się rypło, że to nie jest prawdziwy samolot.
Piła motorowa moderatora... Po którejś tam sesji zdjęciowej lekko nam odbiło. Oto wynik
Zdjęcie można znaleźć na forum symulatorów, ja go tu tylko podlinkowałem
Mikkeboss - moi uczniowie nie latają na Vatsim. I w sumie nie wiedzą o moim hobby - może jakieś wyjątki, ale generalnie raczej nie jest to dla nich nic ciekawego.
A na pas nikt nam nie wyjechał. Lot on-line odbył się wzorowo, a te wszystkie extra wydarzenia dokręcane były kiedy indziej. Widoki zewnętrzne powstały w Łodzi a dźwięk (kontrola) w większości u mnie w domu.
Królik... Nie chodzi tu o królika z Playboya. Nie jest to też biały króliczek, za którym powinniśmy podążać, by opuścić (matrix) kokpit. Otóż nasi gospodarze mają wypłosza, który miał wpaść do kokpitu i narobić dziadostwa. Pomysł upadł, bo za mało dramaturgi to raz, no i zbyt szybko by się rypło, że to nie jest prawdziwy samolot.
Piła motorowa moderatora... Po którejś tam sesji zdjęciowej lekko nam odbiło. Oto wynik
Zdjęcie można znaleźć na forum symulatorów, ja go tu tylko podlinkowałem
Mikkeboss - moi uczniowie nie latają na Vatsim. I w sumie nie wiedzą o moim hobby - może jakieś wyjątki, ale generalnie raczej nie jest to dla nich nic ciekawego.
A na pas nikt nam nie wyjechał. Lot on-line odbył się wzorowo, a te wszystkie extra wydarzenia dokręcane były kiedy indziej. Widoki zewnętrzne powstały w Łodzi a dźwięk (kontrola) w większości u mnie w domu.
Po ponownym obejrzeniu stwierdzam, że materiał podoba mi się jeszcze bardziej (mimo, że czasem brakuje jakiegoś podkładu muzycznego - przy pierwszym oglądaniu nie było to jednak istotne).
Jacku, wydaje mi się, że z kontekstu wynika dość jasno, że lot ten był niestereotypowy i że zwykle wszystko działa normalnie. Rozumiem, o jaki typ filmu Tobie chodziło, jednak nagrany i zmontowany materiał spełnia moim zdaniem w pełni zadanie, które miał spełniać. Nie chodziło zapewne o to, żeby wgłębiać się w techniczne szczegóły a żeby widza zainteresować i zachwycić - co moim zdaniem film robi doskonale.
Aztec Airways może teraz liczyć na napływ nowych kandydatów
Jacku, wydaje mi się, że z kontekstu wynika dość jasno, że lot ten był niestereotypowy i że zwykle wszystko działa normalnie. Rozumiem, o jaki typ filmu Tobie chodziło, jednak nagrany i zmontowany materiał spełnia moim zdaniem w pełni zadanie, które miał spełniać. Nie chodziło zapewne o to, żeby wgłębiać się w techniczne szczegóły a żeby widza zainteresować i zachwycić - co moim zdaniem film robi doskonale.
Aztec Airways może teraz liczyć na napływ nowych kandydatów
-
- Cadet
- Posty: 23
- Rejestracja: pt 20 lip, 2007 22:12
- Skąd jesteś: Bydgoszcz
Też uważam, że wyszło bardzo fajnie. Filmik mi się podobał, mojej małżonce zresztą też (choć Ona jest trochę "inna" - bo też się bawi trochę FS-ami) - pomimo, że "latam" innym rodzajem maszyn (i jakoś nie ciągnie mnie do "autobusów" ) to jestem pełen podziwu dla wkładu pracy i profesjonalnego podejścia do tematu.
Te "problemy techniczne" tylko pokazały widzowi nieznającemu "wirtualnego lotnictwa", że ta zabawa jest ciekawa. Naprawdę fajny reportaż pokazujący zabawki "dużych chłopców", pewnie znowu parę osób "wyjdzie z podziemia" i przyzna "w towarzystwie", że ... ja też się tym czasem bawię.
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów na szklanym ekranie
Te "problemy techniczne" tylko pokazały widzowi nieznającemu "wirtualnego lotnictwa", że ta zabawa jest ciekawa. Naprawdę fajny reportaż pokazujący zabawki "dużych chłopców", pewnie znowu parę osób "wyjdzie z podziemia" i przyzna "w towarzystwie", że ... ja też się tym czasem bawię.
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów na szklanym ekranie
Ja myślę, że raczej nie, z dwóch powodów:D. Design pisze:Aztec Airways może teraz liczyć na napływ nowych kandydatów
Po pierwsze, jeśli ktoś lata przynajmniej z te 30h (a od tylu AZT przyjmuje), to już tę linię, mimo iż tylko wirtualna, zna
A po drugie, jeśli ktoś usłyszał pierwszy raz o AZT, to jak powinien jeszcze troszkę polatać jako SPxxx (a nie raz i off-line).
Oczywiście nie mówię, że jeśli ktoś nie słyszał o AZT, to ma być "gorszy", ale nas słychać w powietrzu niemalże codziennie
Pozdrawiam