Żarówki LED
Żarówki LED
Czesc,
Planuję kupić żarówki LED ze standardowym gwintem do oswietlenia domu (zastapic zwykle).
Czy ktos z kolegow ma jakis namiar jakie żarówki (odpowiednik 30-40W) i gdzie kupic do kwoty 11 zł / 1 szt.?
Pozdrawiam,
Maciek
Planuję kupić żarówki LED ze standardowym gwintem do oswietlenia domu (zastapic zwykle).
Czy ktos z kolegow ma jakis namiar jakie żarówki (odpowiednik 30-40W) i gdzie kupic do kwoty 11 zł / 1 szt.?
Pozdrawiam,
Maciek
Dam Ci namiary wieczorem. Nie pamiętam tylko, czy mają na zwykły gwint. I nie będą to LED tylko nowsze, diodowe.
Bartek
Regulamin Forum - Proszę przeczytać przed napisaniem posta
Regulamin Forum - Proszę przeczytać przed napisaniem posta
Tradycyjnie o LED mowi się o czymś takim
http://allegro.pl/promocja-zarowka-60-l ... 23056.html
A diodowe to takie:
http://allegro.pl/zarowka-diodowa-e14-j ... 25569.html
Może i to to samo, nie jestem elektrykiem wiec nie wiem ale różnica w wyglądzie i budowie jest.
http://allegro.pl/promocja-zarowka-60-l ... 23056.html
A diodowe to takie:
http://allegro.pl/zarowka-diodowa-e14-j ... 25569.html
Może i to to samo, nie jestem elektrykiem wiec nie wiem ale różnica w wyglądzie i budowie jest.
Bartek
Regulamin Forum - Proszę przeczytać przed napisaniem posta
Regulamin Forum - Proszę przeczytać przed napisaniem posta
-
- Light Planes Captain
- Posty: 115
- Rejestracja: ndz 03 paź, 2010 14:51
- Skąd jesteś: Łomianki
Posiedzisz trochę w ciemnym pomieszczeniu oświetlanym zimnym światłem, to Ci przejdzie...
Zapraszam do opcji Szukaj!
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
@maciek
Jeśli jeszcze nie czytałeś o lumenach, kandelach, strumieniach świetlnych to powinieneś. Potem warto porównać charakterystyki źródeł światła jakimi są żarówka, halogen, dioda LED. A to tylko po to żebyś świadomie kupił żarówkę LED, a nie zrobił to co inni... 3W ? Hmmm, zamiast 60 W ? Hmmm... Czemu ja jej jeszcze nie kupiłem
Potem dopiero zaczyna się rozczarowanie. Nie świeci jak żarówka 60W, często ludzie kupują białe zimne diody - co rzeczywiście źle wygląda. Przy kilkudziesięciu sztukach w bezbarwnej osłonie, wypalone kilka sztuk diodek razi tak samo jak spalona cała żarówka. Itd., itp.
Faktem jest, że zużycie prądu spadnie. Ale zmieni się też jakość oświetlenia. Dlatego lepiej wiedzieć co się kupuje i kupić to w 100% świadomie niż kierować się tylko cyferkami na fakturach za prąd.
Jeśli jeszcze nie czytałeś o lumenach, kandelach, strumieniach świetlnych to powinieneś. Potem warto porównać charakterystyki źródeł światła jakimi są żarówka, halogen, dioda LED. A to tylko po to żebyś świadomie kupił żarówkę LED, a nie zrobił to co inni... 3W ? Hmmm, zamiast 60 W ? Hmmm... Czemu ja jej jeszcze nie kupiłem
Potem dopiero zaczyna się rozczarowanie. Nie świeci jak żarówka 60W, często ludzie kupują białe zimne diody - co rzeczywiście źle wygląda. Przy kilkudziesięciu sztukach w bezbarwnej osłonie, wypalone kilka sztuk diodek razi tak samo jak spalona cała żarówka. Itd., itp.
Faktem jest, że zużycie prądu spadnie. Ale zmieni się też jakość oświetlenia. Dlatego lepiej wiedzieć co się kupuje i kupić to w 100% świadomie niż kierować się tylko cyferkami na fakturach za prąd.
A co myślcie o takich lub ewentualnie takich ?
Fakt, że drogie jak diabli - ale może w ostatecznym rachunku warto się nad nimi pochylić?
No święcą na "ciepło" a nie na "zimno".
Fakt, że drogie jak diabli - ale może w ostatecznym rachunku warto się nad nimi pochylić?
No święcą na "ciepło" a nie na "zimno".
Pozdrawiam,
Marcin
FS 9,1; FSG 2005; GE Pro; UTE; FE; WPS; TPS; FSPax; FS Nav, RC4, Wilco Airbus vol1.
C2D 8500, GF 9800GTX+ 1GB, SB Audigy 2 ZS, 2GB RAM, XP Pro SP3.
Marcin
FS 9,1; FSG 2005; GE Pro; UTE; FE; WPS; TPS; FSPax; FS Nav, RC4, Wilco Airbus vol1.
C2D 8500, GF 9800GTX+ 1GB, SB Audigy 2 ZS, 2GB RAM, XP Pro SP3.
Ja żarówki dla siebie kupiłem na stronie www.sklep.ledsgroup.pl
Ceny nie są tak wysokie i dają 1000 pkt na początek w programie partnerskim także warto się zarejestrować i rozejrzeć.
Ceny nie są tak wysokie i dają 1000 pkt na początek w programie partnerskim także warto się zarejestrować i rozejrzeć.
Tanie żarówki LED możesz zamówić pod tym linkiem - są tam artykuły prosto od producentów dzięki czemu kupujemy zawsze po hurtowych cenach.
-
- Turboprop Captain
- Posty: 242
- Rejestracja: pn 06 kwie, 2009 14:48
- Skąd jesteś: Tarnów, D. T.
Wpiszcie hasło do Wujka Google "widmo różnych źródeł światła" i obejrzyjcie sobie widmo zwykłej żarówki, halogenu, świetlówki i LED. Zobaczycie, że najbardziej zbliżone do światła dziennego są zwykłe żarówki (ewentualnie halogeny), bo światło powstaje w nich w ten sam sposób co na naszej Gwieździe - poprzez coś rozpalonego do wielkiej temperatury. Skoro przez miliony lat jedynym źródłem światła (pomijam iskry od krzemieni i błyskawice) było Słońce, to ewolucja wyposażyła nas w oczy przystosowane do takiego światła. Świetlówki i LED-y to inna bajka, bo światło powstaje na skutek fluorescencji lub elektroluminescencji i są to tylko 3 barwy RGB - stąd barwa "biała". Tak samo uzyskuje się biel w kineskopie kolorowym. Skoro biel w świetlówkach i LED-ach powstaje na skutek zmieszania tylko 3 barw, a nie całej gamy, to jest to psucie oczu moim zdaniem.
Witam
Owszem, masz rację. Generalnie ciężko jest znaleźć dobrze (czytaj podobnie do zwykłej żarówki) świecącą żarówkę LED. Obecnie mam trzy takie żarówki. Każda innej marki, każda teoretycznie barwa biała ciepła. Każda świeci inaczej i tylko jedna z nich ma światło zbliżone do światła zwykłej żarówki. Halogeny są również świetne ale się koszmarnie grzeją i ciągną dużo prądu.
Dla mnie bezsprzeczną zaletą LED jest ich zapotrzebowanie na energie + praktycznie brak efektu przepalania.
Owszem, masz rację. Generalnie ciężko jest znaleźć dobrze (czytaj podobnie do zwykłej żarówki) świecącą żarówkę LED. Obecnie mam trzy takie żarówki. Każda innej marki, każda teoretycznie barwa biała ciepła. Każda świeci inaczej i tylko jedna z nich ma światło zbliżone do światła zwykłej żarówki. Halogeny są również świetne ale się koszmarnie grzeją i ciągną dużo prądu.
Dla mnie bezsprzeczną zaletą LED jest ich zapotrzebowanie na energie + praktycznie brak efektu przepalania.
Bartek
Regulamin Forum - Proszę przeczytać przed napisaniem posta
Regulamin Forum - Proszę przeczytać przed napisaniem posta
Tytus, nie uwierzysz, ale światło słoneczne też jest składową barw RGB. Ba, nawet więcej, jest jeszcze ultrafiolet, podczerwień, czy też zakresy fal radiowych. Spektrum jest bardzo szerokie.
A żarnik w żarówce, to nie to samo, co reakcja termojądrowa w rdzeniu gwiazdy. Nie jest to "rozpalenie do wielkiej temperatury".
Cokolwiek oparte na (sensu stricte) LED ZAWSZE będzie wytwarzało barwę białą jako mieszanie barw, bo LED jest monochromatyczny.
Jeśli nie chcesz psuć sobie oczu, to najlepiej wyłącz komputer.
A żarnik w żarówce, to nie to samo, co reakcja termojądrowa w rdzeniu gwiazdy. Nie jest to "rozpalenie do wielkiej temperatury".
Cokolwiek oparte na (sensu stricte) LED ZAWSZE będzie wytwarzało barwę białą jako mieszanie barw, bo LED jest monochromatyczny.
Jeśli nie chcesz psuć sobie oczu, to najlepiej wyłącz komputer.
Zapraszam do opcji Szukaj!
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
-
- Turboprop Captain
- Posty: 242
- Rejestracja: pn 06 kwie, 2009 14:48
- Skąd jesteś: Tarnów, D. T.
No jasne, że nawet Słońce nie posiada 100% ciągłego widma a to za sprawą Linii Fraunhofera. Jednak co innego gdy do oka dociera paleta iluś tam tysięcy (milionów?) barw niż tylko 3 barwy, jak przy świetlówkach i LED-ach. Zgadzam się też, że reakcja termojądrowa to cały zespół przemian fizykochemicznych, a nie tylko "żarzenie" się, lecz płonień świecy też nie jest tylko widzialnym objawem spalania, a również obiektem przemian jądrowych, choć to drugie w mniejszym stopniu.
Tytusie... ale co Ty w ogóle wypisujesz???
Te trzy "barwy", o których raz po raz piszesz to nie żadne "barwy" tylko trzy zakresy spektrum, które są najsilniej reprezentowane. Sęk w tym, że zabawy spektrometrami pokazują, że zakresy wyróżniające się w LEDzie bywają dwa, a czasem bywa ich cztery lub pięć. W świetlówkach (starych i nowych) tych zakresów bywa nawet więcej.
Jak to się ma do światła słonecznego... ano tak, że światło słoneczne ma względnie płaską charakterystykę - natężenie każdej fali widma widzialnego jest podobne (ale wbrew temu co na niektórych stronach piszą - nie jest idealnie płaskie - spektrum, które określamy jako zielone jest najsilniejsze).
Światło dawane przez żarówkę z żarnikiem wolframowym NIE JEST identyczne. Wręcz przeciwnie - fale z zakresu żółtych i czerwonych są silniejsze niż w świetle dziennym w południe (o porach dnia później), a zakres niebieski i fioletowy jest słabszy.
Dioda (i świetlówka) - w zależności od tego jak jest zaawansowana - daje światło, które ma bardziej "szpiczastą" charakterystykę - stąd na spektrometrze można sobie pooglądać kilka wyizolowanych zakresów fal (o ile czułość jest do tego skalibrowana odpowiednio). Ale przy pełnej analizie widać, że dobra dioda emituje wszystkie widzialne fale - z tym, że fioletowe mają natężenie marginalne, część niebieskich, część zielonych i część czerwonych ma natężenie wysokie. Dobre filtry pozwalają łagodzić ten efekt.
Trochę o porach dnia i tych nieszczęsnych żarówkach - pisanie, że żarówka daje takie światło jak słońce jest bzdurą wierutną. Przede wszystkim - żarówka (pomijam nagrzewanie i zużycie - jedno trwa krótko, drugie jest marginalne) daje takie samo światło cały czas. Światło słoneczne docierające do obserwatora na ziemi jest zawsze inne - odpowiednio do drogi jaką pokonuje w atmosferze. Stąd inne światło o zachodzie, a inne w południe. Inne na biegunie, a inne na równiku.
Czasami odmienność światła można zauważyć. Ja widzę różnicę między światłem słonecznym, a żarowym gołym okiem - tak samo jak widzę różnicę między światłem żarowym, a LEDowym. Jak chcesz sobie domowym sposobem pomierzyć jakość oświetlenia - pobaw się aparatem - jak zrobisz odpowiednią ilość zdjęć białej kartki to w odpowiednim programie graficznym (GIMP - za darmo) będziesz mógł przeanalizować histogramy i zobaczysz pełne spektrum barw. Jeśli zrobisz zdjęcia o zmroku przy świetle naturalnym - będzie przewaga tonów niebieskich - tak samo przy niektórych LEDach. Jeśli włączysz światło żarowe - przewagę będą miały czerwienie - jak przy zachodzie słońca...
Czy możesz zdefiniować jakoś słowo "barwa", którego tak ochoczo używasz? Bo encyklopedyczna definicja barwy mówi o wrażeniu psychicznym wywołanym w mózgu na skutek odebrania przez oko widzialnych składowych promieniowania.Jednak co innego gdy do oka dociera paleta iluś tam tysięcy (milionów?) barw niż tylko 3 barwy
Te trzy "barwy", o których raz po raz piszesz to nie żadne "barwy" tylko trzy zakresy spektrum, które są najsilniej reprezentowane. Sęk w tym, że zabawy spektrometrami pokazują, że zakresy wyróżniające się w LEDzie bywają dwa, a czasem bywa ich cztery lub pięć. W świetlówkach (starych i nowych) tych zakresów bywa nawet więcej.
Jak to się ma do światła słonecznego... ano tak, że światło słoneczne ma względnie płaską charakterystykę - natężenie każdej fali widma widzialnego jest podobne (ale wbrew temu co na niektórych stronach piszą - nie jest idealnie płaskie - spektrum, które określamy jako zielone jest najsilniejsze).
Światło dawane przez żarówkę z żarnikiem wolframowym NIE JEST identyczne. Wręcz przeciwnie - fale z zakresu żółtych i czerwonych są silniejsze niż w świetle dziennym w południe (o porach dnia później), a zakres niebieski i fioletowy jest słabszy.
Dioda (i świetlówka) - w zależności od tego jak jest zaawansowana - daje światło, które ma bardziej "szpiczastą" charakterystykę - stąd na spektrometrze można sobie pooglądać kilka wyizolowanych zakresów fal (o ile czułość jest do tego skalibrowana odpowiednio). Ale przy pełnej analizie widać, że dobra dioda emituje wszystkie widzialne fale - z tym, że fioletowe mają natężenie marginalne, część niebieskich, część zielonych i część czerwonych ma natężenie wysokie. Dobre filtry pozwalają łagodzić ten efekt.
Trochę o porach dnia i tych nieszczęsnych żarówkach - pisanie, że żarówka daje takie światło jak słońce jest bzdurą wierutną. Przede wszystkim - żarówka (pomijam nagrzewanie i zużycie - jedno trwa krótko, drugie jest marginalne) daje takie samo światło cały czas. Światło słoneczne docierające do obserwatora na ziemi jest zawsze inne - odpowiednio do drogi jaką pokonuje w atmosferze. Stąd inne światło o zachodzie, a inne w południe. Inne na biegunie, a inne na równiku.
Czasami odmienność światła można zauważyć. Ja widzę różnicę między światłem słonecznym, a żarowym gołym okiem - tak samo jak widzę różnicę między światłem żarowym, a LEDowym. Jak chcesz sobie domowym sposobem pomierzyć jakość oświetlenia - pobaw się aparatem - jak zrobisz odpowiednią ilość zdjęć białej kartki to w odpowiednim programie graficznym (GIMP - za darmo) będziesz mógł przeanalizować histogramy i zobaczysz pełne spektrum barw. Jeśli zrobisz zdjęcia o zmroku przy świetle naturalnym - będzie przewaga tonów niebieskich - tak samo przy niektórych LEDach. Jeśli włączysz światło żarowe - przewagę będą miały czerwienie - jak przy zachodzie słońca...
Jakich przemian?a również obiektem przemian jądrowych, choć to drugie w mniejszym stopniu
Tylko dodam, że chodzi o wykonywanie zdjęć w RAWach albo przynajmniej przy sztywno ustawionym balansie bieli. W przeciwnym razie automatyka aparatu będzie znacznie ingerowała w wynikowe zdjęcie "fałszując" histogram.
Zapraszam do opcji Szukaj!
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
-
- Turboprop Captain
- Posty: 242
- Rejestracja: pn 06 kwie, 2009 14:48
- Skąd jesteś: Tarnów, D. T.
"przemiany jądrowe w płomieniu..."
Chodzi o wzbudzanie atomów, a dokładnie elektronów do przejść na powłoki o wyższej energii - powrót elektronów na niższe powłoki daje emisję fotonu - światło.
Każde światło to fotony pierwotne lub odbite. Nawet płomień pozwala generować fotony zużywając do tego energię przejść elektronów wzbudzonych. A temperatura może wzbudzić elektrony.
Barwa to nic innego jak wąski zakres długości fali elektromagnetycznej, lub nawet ściślej: jedna konkretna długość fali z zakresu widzialnego (380-700nm)
Światło słoneczne to niemal cały ten zakres, światło żarówki podobnie, ale LED-y i świetlówki mają tylko kilka wąskich zakresów odbieranych subiektywnie jako kilka pojedyńczych barw.
Chodzi o wzbudzanie atomów, a dokładnie elektronów do przejść na powłoki o wyższej energii - powrót elektronów na niższe powłoki daje emisję fotonu - światło.
Każde światło to fotony pierwotne lub odbite. Nawet płomień pozwala generować fotony zużywając do tego energię przejść elektronów wzbudzonych. A temperatura może wzbudzić elektrony.
Barwa to nic innego jak wąski zakres długości fali elektromagnetycznej, lub nawet ściślej: jedna konkretna długość fali z zakresu widzialnego (380-700nm)
Światło słoneczne to niemal cały ten zakres, światło żarówki podobnie, ale LED-y i świetlówki mają tylko kilka wąskich zakresów odbieranych subiektywnie jako kilka pojedyńczych barw.
Więc pisząc, że dioda LED ma 3 barwy rozmijasz się z rzeczywistością.Barwa to nic innego jak wąski zakres długości fali elektromagnetycznej, lub nawet ściślej: jedna konkretna długość fali z zakresu widzialnego (380-700nm)
Światło słoneczne (w południe) to dokładnie cały ten zakres.Światło słoneczne to niemal cały ten zakres
To nie jest prawda. Zarówno dobre LEDy jak i nowoczesne świetlówki generują fale z całego zakresu widma widzialnego. Różnica między światłem słonecznym, żarówką żarową, LEDem i świetlówką to natężenie w poszczególnych zakresach. Żadne światło sztuczne nie ma takiej charakterystyki jak światło słoneczne w południe. Natężenie poszczególnych fal światła słonecznego w innych porach można dość prymitywnie symulować, ale żarówka nie ma tu żadnej przewagi nad LEDem czy świetlówką. Każde światło sztuczne to po prostu imitacja.ale LED-y i świetlówki mają tylko kilka wąskich zakresów
Emisja spontaniczna jest wspólną cechą żarówki, świeczki i LEDa - nie wiem do czego pijesz. Mieszanie tego z reakcjami termojądrowymi zachodzącymi na słońcu jest totalną pomyłką.Chodzi o wzbudzanie atomów
-
- Turboprop Captain
- Posty: 242
- Rejestracja: pn 06 kwie, 2009 14:48
- Skąd jesteś: Tarnów, D. T.
Światło słoneczne (w południe) to dokładnie cały ten zakres.Światło słoneczne to niemal cały ten zakres
To nie jest prawda. Zarówno dobre LEDy jak i nowoczesne świetlówki generują fale z całego zakresu widma widzialnego. Różnica między światłem słonecznym, żarówką żarową, LEDem i świetlówką to natężenie w poszczególnych zakresach. Żadne światło sztuczne nie ma takiej charakterystyki jak światło słoneczne w południe. Natężenie poszczególnych fal światła słonecznego w innych porach można dość prymitywnie symulować, ale żarówka nie ma tu żadnej przewagi nad LEDem czy świetlówką. Każde światło sztuczne to po prostu imitacja.ale LED-y i świetlówki mają tylko kilka wąskich zakresów
Emisja spontaniczna jest wspólną cechą żarówki, świeczki i LEDa - nie wiem do czego pijesz. Mieszanie tego z reakcjami termojądrowymi zachodzącymi na słońcu jest totalną pomyłką.Chodzi o wzbudzanie atomów
1. Zapominasz o liniach Fraunhofera.
2. LED-y są lepsze od świetlówek dlatego, że nie migoczą. Świetlówki to jak sama technologia świecenia (wzbudzania światła) wskazuje to "lampy wyładowcze", w których mikrowyładowania elektryczne rozchodzące się w parach rtęci dają światło UV, które padając na luminofor ulegają przesunięciu batochromowemu w kierunku zakresu widzialnego. Żarówki "przygasają" wskutek wahań napięcia pozornego w sieci elektrycznej, ale rozgrzany wolfram ma pewną bezwładność i nie zdąży ostygnąć na tyle, aby zauważyć migotanie. U świetlówek to migotanie widać - zobaczcie w lampce biurkowej z pojedynczą świetlówką. Efekt migotania jest częściowo niwelowany poprzez montowanie tych lamp parami. Tak samo w starych telewizorach i monitorach CRT migotanie jest męczące dla oka. LED pracuje na prądzie DC, bo inaczej szybko by się "wypalił" na skutek wahań napięcia pozornego prądu z gniazdka. Tylko dlatego brak migotania. (choć tańsze modele z tanimi chińskimi prostownikami mogą przygasać dając wrażenie migotania - sam widziałem w windzie w akademiku)
Nadmierne natężenie barwy niebieskiej (nie wspominam nawet o niewidocznym UV) jest bardzo szkodliwe dla wzroku. Pożądane są barwy z grupy zielonej, ale zazwyczaj towarzyszą im w źródłach światła niebieskie odcienie - stąd "trupia atmosfera" w salach oświetlanych zwłaszcza starymi świetlówkami. Nowoczesne stanowią mniejsze zagrożenie dla naszych oczu, ale problem nie zniknął.
3. Skąd się bierze energia służąca spontanicznemu wzbudzaniu atomów to moim zdaniem nieistotne, gdyż efekt, czyli właśnie wzbudzenie elektronów dających podczas powrotu na "pierwotne" powłoki fotony światła - jest taki sam.
Na jakiejś podyplomówce muszę zagłębić temat "Winda w akademiku jako pomoc naukowa - analiza statystyczno-empiryczna"!
Co to napięcie pozorne?
Tytus, przyznaj się, masz wykłady z fizyki i Cię natchnęło?
Co to napięcie pozorne?
Tytus, przyznaj się, masz wykłady z fizyki i Cię natchnęło?
Zapraszam do opcji Szukaj!
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
-
- Turboprop Captain
- Posty: 242
- Rejestracja: pn 06 kwie, 2009 14:48
- Skąd jesteś: Tarnów, D. T.
Nie mam. Miałem na 1 roku. I wtedy właśnie doktorka od zajęć z optyki pokazała nam właśnie widma różnych źródeł światła i nadmieniła, żeby nie patrzeć tylko na moc, czy cenę, ale też jakość światła emitowanego z danego źródła. A że studiuję kierunek okołomedyczny (analityka medyczna), to stąd sugestie o szkodliwości świetlówek i (w mniejszym stopniu, ale również) LED-ów.
RZEMYK, Napięcie rzeczywiste i skuteczne masz TU:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Napięcie_elektryczne
http://pl.wikipedia.org/wiki/Napięcie_skuteczne
Pomyliło mi się z mocą pozorną. W artykule o napięciu (ogólnie) najważniejsza dla zwykłego śmiertelnika jest zakładka
NAPIĘCIE W OBWODACH PRĄDU ZMIENNEGO.
W wielkim skrócie: w gniazdku napięcie chwilowe jest INNE niż podawane powszechnie 230V, bo 230V to napięcie skuteczne, czyli takie, jakie panowałoby w gniazdku gdyby płynął tam prąd stały. Podobnie z natężeniem. Tak więc podsumowując: Moc urządzenia z tabliczki znamionowej jako iloczyn napięcia i natężenia prądu przezeń płynącego, to moc jaka wyzwoliłaby się w nim gdyby zasilany był prądem stałym o napięciu i natężeniu skutecznym takim jak podane na tabliczce znamionowej.
Ooops, wątek z LED-owego stał się elektryczno-optyczno-kwantowy... Już kończę z wypowiedziami nt. powstawania światła i fizyki cząstek. Zachęcam jedynie do patrzenia nie tylko na cenę i moc oświetlenia i rozważenie wszystkich plusów i minusów danego rozwiązania.
RZEMYK, Napięcie rzeczywiste i skuteczne masz TU:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Napięcie_elektryczne
http://pl.wikipedia.org/wiki/Napięcie_skuteczne
Pomyliło mi się z mocą pozorną. W artykule o napięciu (ogólnie) najważniejsza dla zwykłego śmiertelnika jest zakładka
NAPIĘCIE W OBWODACH PRĄDU ZMIENNEGO.
W wielkim skrócie: w gniazdku napięcie chwilowe jest INNE niż podawane powszechnie 230V, bo 230V to napięcie skuteczne, czyli takie, jakie panowałoby w gniazdku gdyby płynął tam prąd stały. Podobnie z natężeniem. Tak więc podsumowując: Moc urządzenia z tabliczki znamionowej jako iloczyn napięcia i natężenia prądu przezeń płynącego, to moc jaka wyzwoliłaby się w nim gdyby zasilany był prądem stałym o napięciu i natężeniu skutecznym takim jak podane na tabliczce znamionowej.
Ooops, wątek z LED-owego stał się elektryczno-optyczno-kwantowy... Już kończę z wypowiedziami nt. powstawania światła i fizyki cząstek. Zachęcam jedynie do patrzenia nie tylko na cenę i moc oświetlenia i rozważenie wszystkich plusów i minusów danego rozwiązania.
-
- Cadet
- Posty: 0
- Rejestracja: wt 16 kwie, 2013 10:27
- Skąd jesteś: Łódź
Osobiście zamawiałem żarówki przez internet i jestem zadowolony z wyboru.
a co do cen też chyba nie są złe + do tego 2 lata gwarancji na każdą żarówkę, ale ja narazie świecą bez zastrzeżeń LINK DO STRONY
a co do cen też chyba nie są złe + do tego 2 lata gwarancji na każdą żarówkę, ale ja narazie świecą bez zastrzeżeń LINK DO STRONY