Dylemat przed kupnem joy'a/yoke'a
Moderatorzy: PZL Belfegor, RzEmYk
Panowie.. co możecie mi polecić do kupienia w zakresie cenowym tak 150-300 zł?
Tak jak tutaj kolega pisał wyżej, nie potrzebuję żadnego wodowtrysku, ale też żeby to jakoś chodziło, bo korzystałem z Logitecha, ale już do tego modelu (nie pamiętam nazwy modelu) nie chciałbym wracać, a teraz gram na dosłownie joysticku firmy krzak, więc trzeba coś zakupić. Czekam na wasze propozycje bo może macie kupiliście coś w tej cenie, a na allegro jest tego ogrom jakby nie patrzeć.
Tak jak tutaj kolega pisał wyżej, nie potrzebuję żadnego wodowtrysku, ale też żeby to jakoś chodziło, bo korzystałem z Logitecha, ale już do tego modelu (nie pamiętam nazwy modelu) nie chciałbym wracać, a teraz gram na dosłownie joysticku firmy krzak, więc trzeba coś zakupić. Czekam na wasze propozycje bo może macie kupiliście coś w tej cenie, a na allegro jest tego ogrom jakby nie patrzeć.
-
- Moderator
- Posty: 2849
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 14:55
- Skąd jesteś: Warszawa
Niestety wersja 1 (ta, z dwiema niezależnymi przepustnicami) od dawna nie jest produkowana. Joystick w tej wersji można kupić tylko używany.PZL Belfegor pisze: Aviator, jednak z zaznaczeniem, że powinien być w wersji 1 (2 i 3 są wykastrowane)
Intel i5 2500@4,1GHz, Gigabyte GA-P67A-UD4-B3, 16GB ram, Gigabyte RTX 2060 Super, Win7/Win10
Witam
Jestem posiadaczem joya Logitech Extreme 3D.
Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zakupu Saiteka X52 tylko jest mały problem, bo jestem leworęczny.
Czy ktoś z forum używa joya lewą ręka ( jak leży w dłoni, operowanie przepustnicą itd..)
Proszę o opinię
Pozdrawiam
R.
Jestem posiadaczem joya Logitech Extreme 3D.
Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zakupu Saiteka X52 tylko jest mały problem, bo jestem leworęczny.
Czy ktoś z forum używa joya lewą ręka ( jak leży w dłoni, operowanie przepustnicą itd..)
Proszę o opinię
Pozdrawiam
R.
Intel i7 2700K 3,5GHz@4,4GHz, ASRock Z77 Extreme 4, Samsung SSD 840 PRO 256Gb, Samsung 3TB+1TB(FSX), Kingston HyperX 2x8GB 2133MHz, EVGA GTX 980Ti SC 6GB, XFX Core PRO 650W, Win7/64
X52 jest zdecydowanie bardziej "praworęczno-ergonomiczny" od Logitecha, którego masz. To nie tylko kwestia podpórki, ale rzeźba całego drążka jest wykonana pod kciuk i palce umieszczone po "praworęcznej" stronie. Po drugiej stronie jest zgrubienie, które powoduje, że joystick jest po prostu "za duży" (a piszę to mając łapę całkiem solidną).
Inaczej z guzikami - moim zdaniem są bardziej uniwersalne niż ten jeden guzik, który w Logitechu jest ewidentnie praworęczny. W Saiteku bez wyginania palców sięgniesz wygodnie do każdego przycisku. Ale jak pisałem wyżej - trzymanie wnętrzem dłoni za zgrubienie, które normalnie nie służy do trzymania wydaje mi się nienaturalne. Przy czym uważam, że to jest kwestia przyzwyczajenia i da się z tym żyć.
Nie da się niestety żyć z przepustnicą w prawej ręce. Po prostu - przepustnicę obsługujesz przede wszystkim kciukiem i palcem wskazującym lewej ręki. Jeśli położysz prawą rękę, to przy odrobinie gimnastyki sięgniesz do grzybka "HAT", który jest z przodu przepustnicy. Pozostałe pokrętła, przyciski i suwak znajdą się obok środka dłoni (suwak w zasadzie będzie przykryty dłonią).
Moim zdaniem - zdecydowane "no, no".
Myślę, że łatwiej nauczyć się latać prawą ręką (ja lewą latam całkiem nieźle, więc nie wiem w czym problem) niż próbować dopasować prawą rękę do przepustnicy Saiteka.
Inaczej z guzikami - moim zdaniem są bardziej uniwersalne niż ten jeden guzik, który w Logitechu jest ewidentnie praworęczny. W Saiteku bez wyginania palców sięgniesz wygodnie do każdego przycisku. Ale jak pisałem wyżej - trzymanie wnętrzem dłoni za zgrubienie, które normalnie nie służy do trzymania wydaje mi się nienaturalne. Przy czym uważam, że to jest kwestia przyzwyczajenia i da się z tym żyć.
Nie da się niestety żyć z przepustnicą w prawej ręce. Po prostu - przepustnicę obsługujesz przede wszystkim kciukiem i palcem wskazującym lewej ręki. Jeśli położysz prawą rękę, to przy odrobinie gimnastyki sięgniesz do grzybka "HAT", który jest z przodu przepustnicy. Pozostałe pokrętła, przyciski i suwak znajdą się obok środka dłoni (suwak w zasadzie będzie przykryty dłonią).
Moim zdaniem - zdecydowane "no, no".
Myślę, że łatwiej nauczyć się latać prawą ręką (ja lewą latam całkiem nieźle, więc nie wiem w czym problem) niż próbować dopasować prawą rękę do przepustnicy Saiteka.
Zdecydowanie lepszym wyborem będzie Saitek Yoke. Ale jeśli latasz jeszcze w jakiś innych simach, lub lubisz latać starszymi maszynami, bądź śmigłowcami, to lepiej będzie jak kupisz Saitek Cyborg, lub Aviator (Najlepsza była by wersja V1, ale to tylko używki i ciężko dostać) i do tego przepustnicę Saitek Throttle. Sam mam X52 PRO i nie jest to z pewnością sprzęt dla osób leworęcznych.
Intel Core i5-3570 + Asrock Z77 Extreme4-M + 8GB 1600MHz DDR3 + GTX 970 + 1000GB SATA3 & WIN8.1
Dzieki Panowie za info.Gładki pisze:Zdecydowanie lepszym wyborem będzie Saitek Yoke.
Co do Saitek Yoke to mam własnie okazję kupić mało używanego.
Kolega chce mi sprzedać Joya z pedałami za 500zł.
Myślę, że cena chyba ok.
R.
Ostatnio zmieniony śr 05 cze, 2013 19:59 przez kulka1981, łącznie zmieniany 1 raz.
Intel i7 2700K 3,5GHz@4,4GHz, ASRock Z77 Extreme 4, Samsung SSD 840 PRO 256Gb, Samsung 3TB+1TB(FSX), Kingston HyperX 2x8GB 2133MHz, EVGA GTX 980Ti SC 6GB, XFX Core PRO 650W, Win7/64
Cena za zestaw w porządku. Poczytaj wątek o tym wolancie, uważaj na pierwsze serie.
Zapraszam do opcji Szukaj!
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11
Wybór pomiędzy tym a tym: joystick/wolant.
Witam,
chciałbym się u was poradzić co jest lepszym wyborem. Aktualnie posiadam joystick Saitek Cyborg X, niestety często jest coś z nim nie tak i ostatnio całkowicie zszedł w lewo obrót Z. Wydaje mi się że nie da się tego naprawić, ale może ktoś zna sposoby? Mam go już 2 lata. Stwierdziłem, że może trzeba go już zmienić na coś bardziej trwalszego? Myślałem nad Saitek Pro Flight Yoke System i do tego jeszcze pedały albo Saitek X52 Pro Flight System. Czy będą one wytrzymałe tak na co najmniej 4-5 lat? Może ktoś zna coś innego wartego zwrócenia uwagi?
chciałbym się u was poradzić co jest lepszym wyborem. Aktualnie posiadam joystick Saitek Cyborg X, niestety często jest coś z nim nie tak i ostatnio całkowicie zszedł w lewo obrót Z. Wydaje mi się że nie da się tego naprawić, ale może ktoś zna sposoby? Mam go już 2 lata. Stwierdziłem, że może trzeba go już zmienić na coś bardziej trwalszego? Myślałem nad Saitek Pro Flight Yoke System i do tego jeszcze pedały albo Saitek X52 Pro Flight System. Czy będą one wytrzymałe tak na co najmniej 4-5 lat? Może ktoś zna coś innego wartego zwrócenia uwagi?
Re: Wybór pomiędzy tym a tym: joystick/wolant.
Najpierw zdecyduj czy preferujesz Wolant czy Joystick.
Oba wymienione model przez Ciebie są trwałe.
Odnośnie joystick to X52Pro vs X52 kosztuje 50% wiecej, ale nie oferuje w takim samym stopniu więcej funkcjonalności ani trwałości.
Posiadam oba od klilku lat. Latam raczej tylko w weekendy
Oba wymienione model przez Ciebie są trwałe.
Odnośnie joystick to X52Pro vs X52 kosztuje 50% wiecej, ale nie oferuje w takim samym stopniu więcej funkcjonalności ani trwałości.
Posiadam oba od klilku lat. Latam raczej tylko w weekendy
FSX AcrockZ68E3G3 i5.2500K@4,5Ghz DDR3.8Gb@2333Mhz GTX980ti SSD256Gb
Witam. Zamierzam kupić jakiś tani joystick do fsx i znalazłem coś takiego , czy nada się on dla początkującego pilota małych samolotów:)?
Hej, mam pytanko odnośnie joysticków:) Planuję zakup swojego pierwszego joysticka do FSXa. Póki co nie chcę wydawać fortuny na sprzęt. Chciałbym aby ktoś z Was pomógł mi wybrać w miarę dobry. Który z linku poniżej będzie najlepszy? W cenie mniej więcej do 70zł. Czy warto się zainteresować tym Sidewinderem 1.0 od Microsoftu?
http://allegro.pl/urzadzenia-wskazujace ... _enabled=2
http://allegro.pl/urzadzenia-wskazujace ... _enabled=2
Witam. Jestem posiadaczem Joysticka Gembird JSK 420 już od dłuższego czasu więc co nieco mogę o nim powiedzieć.
Na plus mogę zaliczyć to, że za tą cenę otrzymujemy wszystko co nam jest potrzebne do latania czyli Hat switch, przepustnice, obrotowy uchwyt. Niestety jeśli chodzi o precyzje to ten joy się do nich nie zalicza,(możliwe ze tylko ja trafiłem na taką wersje), przepustnica w moim przypadku działa tylko od 1%mocy do 99% nie da się zrobić żeby było od 0 do 100% nie jest to coś co przeszkadza jakoś znacząco ale mogło by to zostać lepiej wykonane. Dodam ze w prepard3d da się ustawić tą przepustnice tak aby działała od 0 do 100%, niestety w fsx nie udało mi się tego zrobić. Na minus jeszcze ogólna precyzja, joystick posiada zbyt dużo luzów czyli kiedy zrobimy delikatny ruch w lewo lub prawo joystick w ogóle nie reaguje, potrzebny jest trochę większy przechył, oczywiście nie jest to coś co by nam całkowicie utrudniło zabawę, wystarczy polatać na nim kilka godzin,dni i bez problemu można się do tego przyzwyczaić. Możliwe ze po prostu trafiłem na jakąś wadliwą wersje i normalnie problemy o których pisze nie występują, więc warto by było jeszcze poczytać inne opinie o nim. Jeszcze dodam ze na allegro ten Joystick jest dosyć drogi gdyż w morele dostaniemy go za ok. 55zł.
Na plus mogę zaliczyć to, że za tą cenę otrzymujemy wszystko co nam jest potrzebne do latania czyli Hat switch, przepustnice, obrotowy uchwyt. Niestety jeśli chodzi o precyzje to ten joy się do nich nie zalicza,(możliwe ze tylko ja trafiłem na taką wersje), przepustnica w moim przypadku działa tylko od 1%mocy do 99% nie da się zrobić żeby było od 0 do 100% nie jest to coś co przeszkadza jakoś znacząco ale mogło by to zostać lepiej wykonane. Dodam ze w prepard3d da się ustawić tą przepustnice tak aby działała od 0 do 100%, niestety w fsx nie udało mi się tego zrobić. Na minus jeszcze ogólna precyzja, joystick posiada zbyt dużo luzów czyli kiedy zrobimy delikatny ruch w lewo lub prawo joystick w ogóle nie reaguje, potrzebny jest trochę większy przechył, oczywiście nie jest to coś co by nam całkowicie utrudniło zabawę, wystarczy polatać na nim kilka godzin,dni i bez problemu można się do tego przyzwyczaić. Możliwe ze po prostu trafiłem na jakąś wadliwą wersje i normalnie problemy o których pisze nie występują, więc warto by było jeszcze poczytać inne opinie o nim. Jeszcze dodam ze na allegro ten Joystick jest dosyć drogi gdyż w morele dostaniemy go za ok. 55zł.
saitek x52 czy 52pro lub wolant z przepustnicą?
Witam.
Mam zamiar nabyć joya lub wolant z przepustnicą do kwoty 500 zł.
Do fsx jak i innych simów.
Czy te narzędzia zajmują dużo miejsca na biurku, od monitora?
Co jest bardziej opłacalne, x52 czy wolant?
Co daje więcej frajdy i precyzji w lataniu?
Jaka jest średnia wytrzymałość tych joysticków i potencjometrów?
Czy trzeba ustawiać osie i czułość ich ruchu [na?] male awionetki i jety?
Czy to tak działa z automatu po podłączeniu?
Jak wygląda sprawa z trymowaniem (możliwe długie loty z ręki)?
Dzięki za info.
Mam zamiar nabyć joya lub wolant z przepustnicą do kwoty 500 zł.
Do fsx jak i innych simów.
Czy te narzędzia zajmują dużo miejsca na biurku, od monitora?
Co jest bardziej opłacalne, x52 czy wolant?
Co daje więcej frajdy i precyzji w lataniu?
Jaka jest średnia wytrzymałość tych joysticków i potencjometrów?
Czy trzeba ustawiać osie i czułość ich ruchu [na?] male awionetki i jety?
Czy to tak działa z automatu po podłączeniu?
Jak wygląda sprawa z trymowaniem (możliwe długie loty z ręki)?
Dzięki za info.
Ostatnio zmieniony czw 01 maja, 2014 15:56 przez Olaf, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Moderator
- Posty: 2849
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 14:55
- Skąd jesteś: Warszawa
Zdecyduj się, czy chcesz kupić dżojstik, czy wolant, bo te pytania nie należą do sensownych - jak ktoś ma zadecydować, co zapewni więcej zabawy Tobie? Jeśli ktoś celuje w samoloty w rzeczywistości wyposażone w wolant, to ten pewnie zapewni lepsze wrażenia. HOTAS będzie bardziej uniwersalny (choć jako kierownica w grach samochodowych nie dorówna wolantowi) i sprawdzi się także we współczesnych samolotach wojskowych i wiropłatach.Co jest bardziej opłacalne x52, czy wolant?
Co daje więcej frajdy i precyzji w lataniu?
Poszukaj wymiarów produktu albo obejrzyj je na zdjęciach czy filmikach.Czy te narzędzia zajmują dużo miejsca na biurku, od monitora?
Dobrych kilka lat. x52 ma hallotrony na głównych osiach, więc problem zużycia sensorów jest pomijalny. Przepustnica, pokrętła i suwak wykorzystują potencjometry i po kilku latach zużycia jest zauważalne.Jaka jest średnia wytrzymałość tych joy i potencjometrów?
Bez zainstalowania sterowników i profilera funkcjonalność będzie ograniczona. FS automatycznie przypisuje osie i przyciski kontrolera, ale ustawienia można (i warto) zmienić.Czy trzeba ustawiać osie i czułość ich ruchu male awionetki i jety?
Czy to tak działa z automatu po podłączeniu?
Trymuje się przyciskiem (klikanie przyciskami) albo osią (obrót pokrętła, przesunięcie suwaka), zależnie od przypisania.Jak wygląda sprawa z trymowaniem (możliwe długie loty z ręki)?
Ostatnio zmieniony czw 01 maja, 2014 15:57 przez PZL Belfegor, łącznie zmieniany 1 raz.
Co prawda to mój pierwszy post na forum, choć czytam je od dawna, lecz pozwolę sobie zwięźle napisać - otóż odpowiedzi na wszystkie Twoje pytania są już na forum i to mam wrażenie rozebrane na czynniki pierwsze i bardzo dokładnie opisane, sam szukałem odpowiedzi na te pytania i je znalazłem tu na forum zanim kupiłem wolant Saiteka (475 zł). Nauczony doświadczeniem tu piszących od początku przykrywam przepustnicę, by się nie kurzyła, mam ją non stop przypiętą do biurka, tak jak i sam wolant, który faktycznie zajmuje sporo miejsca ale można na nim postawić np. klawiaturę lub położyć mapy podczas lotu. U mnie na Win7 wolant podłączył się ,,z automatu'', na początek to wystarczy ale poczytaj o FSUIPC.
Trymowanie na wolancie jest bardzo wygodne, z ręki tylko ląduję, startuję i ćwiczę kręgi nadlotniskowe.
Latanie z wolantem da Ci na prawdę sporo frajdy.
Trymowanie na wolancie jest bardzo wygodne, z ręki tylko ląduję, startuję i ćwiczę kręgi nadlotniskowe.
Latanie z wolantem da Ci na prawdę sporo frajdy.
1. Nie ma czegoś takiego jak jedynie słuszny joy / wolant. Lubisz joysticki - kup sobie joystick. Lubisz wolanty - kup wolant. Latasz na komputerze, więc niemal wszystkie realne rozważania (siły na sterach, wspomaganie, fly-by-wire), które normalnie są czynnikiem przemawiającym za jednym lub drugim kontrolerem odpadają. Pozostaje Twoja preferencja.
2. Wolant nie ma osi orczyka - więc trzeba jeszcze kupić pedały.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
2. Wolant nie ma osi orczyka - więc trzeba jeszcze kupić pedały.
3.
Zdjęcia produktów pokazują to jasno. Wymiary wolantu (Saitek) to 47x40cm i raczej trzeba postawić na środku biurka. X52 pro to dwie podstawki o wymiarach 16x16 (mierzone cokolwiek na oko). Ale można postawić po obu stronach klawiatury.Czy te narzędzia zajmują dużo miejsca na biurku, od monitora?
4.
Co jest bardziej opłacalne - sedan czy kombi?Co jest bardziej opłacalne x52, czy wolant?
5.
Co daje więcej frajdy - ferrari czy monster truck?Co daje więcej frajdy w lataniu?
6.
Wolant to wychył po jakieś 2x50 stopni na boki i 10 lub 11cm ruchu do przodu i do tyłu. X52 Pro ma jakieś 2x20-25 stopni w bok i do przodu. Także Wolant ma szansę być bardziej precyzyjny w przechylaniu samolotu i równie precyzyjny w pochylaniu. Moim zdaniem różnica jest pomijalna i zależy tylko od umiejętności.Co daje więcej frajdy i precyzji w lataniu?
7.
X52 Pro kupiony jako używka lata temu dalej działa bez zarzutu.Jaka jest średnia wytrzymałość tych joy i potencjometrów?
8.
Nie. Czułość osi warto zmieniać tylko w przypadku samolotów akrobacyjnych i bardzo wysokich umiejętności pilota. Dla innych maszyn zmiana nie ma większego sensu.Czy trzeba ustawiać osie i czułość ich ruchu male awionetki i jety?
9.
Saitek X52 nie oferuje wszystkich funkcji z automatu. Ale jako joystick z ok. 30 przyciskami działa bez instalowania niczego.Czy to tak działa z automatu po podłączeniu?
10.
Kołem saitek-cessna, przyciskami (można przypisać dowolne) lub dodatkiem real trim. Moim zdaniem przyciski są najwygodniejsze wobec braku sił działających na joystick. Real trim nigdy nie wydawał mi się dość precyzyjny przy drobnych poprawkach. Trymer saiteka uważam za pomyłkę (chyba, żeby latać cały czas bez autopilota - wtedy jest to rewelacyjny sprzęt).Jak wygląda sprawa z trymowaniem (możliwe długie loty z ręki)?
-
- Moderator
- Posty: 2849
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 14:55
- Skąd jesteś: Warszawa
Warto, lecz nie trzeba. Ster kierunku można przypisać do innej osi, przycisku albo użyć autoruddera.2. Wolant nie ma osi orczyka - więc trzeba jeszcze kupić pedały.
Wolant Saiteka sygnowany logiem Cessny ma większe kąty wychylenia od normalnego (po 90 stopni). Prócz wychyłów fizycznych istotna jest także rozdzielczość osi. W rozważanych kontrolerach jest zupełnie wystarczająca, w x52 to 2048 na głównych osiach, w x52 pro 1024, informacji o wolancie nie znalazłem.Wolant to wychył po jakieś 2x50 stopni na boki i 10 lub 11cm ruchu do przodu i do tyłu. X52 Pro ma jakieś 2x20-25 stopni w bok i do przodu. Także Wolant ma szansę być bardziej precyzyjny w przechylaniu samolotu i równie precyzyjny w pochylaniu. Moim zdaniem różnica jest pomijalna i zależy tylko od umiejętności.
Przycisk dla mnie odpada - potrzeba skalowalnego działania. Inna oś - trudno dobrać jakąś, która będzie działała względnie intuicyjnie. Autorudder... niby można, ale on jedynie koordynuje zakręty, a nie daje tego co można uzyskać orczykiem.Warto, lecz nie trzeba. Ster kierunku można przypisać do innej osi, przycisku albo użyć autoruddera.
Przez lata latałem na joysticku o standardowej rozdzielczości - 256 pozycji. I wystarczało mi w zupełności. Przy 20 stopniach w każdą stronę 128 kroków w każdą stronę daje krok co jakieś 0,15 stopnia. Albo co 0,1mm pozycji wierzchołka joysticka. Trzeba mieć wybitną rękę, żeby świadomie przechylić joy o 0,07 stopnia.Prócz wychyłów fizycznych istotna jest także rozdzielczość osi. W rozważanych kontrolerach jest zupełnie wystarczająca, w x52 to 2048 na głównych osiach, w x52 pro 1024, informacji o wolancie nie znalazłem.
Jako że nie posiadam jeszcze pedałów, a latam (uczę się latać) jedynie defalutową Cessną, to dźwignię skoku śmigła przypisałem do steru kierunku i jak dla mnie jest to bardzo wygodne, choć może wpaja mi złe nawyki.
Kołując używam tylko prawej ręki manewrując mocą i sterem kierunku w tym samym momencie, bardzo przyjemnie się tak manewruje jadąc, nieco gorzej w locie (kulka w środku).
Kołując używam tylko prawej ręki manewrując mocą i sterem kierunku w tym samym momencie, bardzo przyjemnie się tak manewruje jadąc, nieco gorzej w locie (kulka w środku).
Jest to jakieś rozwiązanie, ale mniej intuicyjne niż pedały lub obrót joya - jak sam zresztą zauważyłeś. W samolotach o zmiennym skoku można to przypisać do mieszanki - dość rzadko się ją zmienia, więc można to zrobić myszką.Jako że nie posiadam jeszcze pedałów, a latam (uczę się latać) jedynie defalutową Cessną, to dźwignię skoku śmigła przypisałem do steru kierunku i jak dla mnie jest to bardzo wygodne, choć może wpaja mi złe nawyki.
-
- Moderator
- Posty: 2849
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 14:55
- Skąd jesteś: Warszawa
To zależy od programu, niektóre pozwalają na ustawienie przycisku w ten sposób, by wychylenie zależało od czasu jego trzymania. Do lotów wyczynowych czy walki to niekoniecznie lepsze rozwiązanie od maksymalnych wychyleń dostępnych pod przyciskiem, ale do koordynacji zakrętów czy ślizgu wystarcza. Truizmem będzie napisanie, że jest to gorsze od dedykowanego kontrolera.Przycisk dla mnie odpada - potrzeba skalowalnego działania.
Również miałem taki dżojstik i precyzja była niezadowalająca, lecz nie ze względu na samą rozdzielczość, a połączenie marnej jakości potencjometrów i niewielkich kątów wychyłu drążka. Istnieją ośmiobitowe dżojstiki uważane za dobre (Sidewinder Microsoftu) i złe (Wingmany Logitecha), niemniej 256 położeń to dosyć mało i nie kupiłbym już takiego kontrolera. Nie warto popadać w przesadę w drugą stronę, 16384 T.16000M czy x55 raczej nikt nie poczuje, jednak lepiej mieć tu naddatek niż niedostatek. Sprowadzenie zagadnienia do ruchów ręki o ułamki stopnia spłyca problem, gdyż sterowanie dżojstikiem to nie tylko trzymanie go w zadanej pozycji. W sztywnym drążku (typu Cougar z FSSB), gdzie dla użytkownika kąt jest właściwie niedostrzegalny i operuje on raczej siłą, to dopiero byłby mały ułamek stopnia na działkę elementarną. Człowiek nie ma problemów z wykonywaniem skomplikowanych i precyzyjnych ruchów drążkiem, więc pożądaną sytuacją jest taka, w której nie ogranicza go rozdzielczość kontrolera - tutaj przykład z x55 z modyfikacją kołyski:Przez lata latałem na joysticku o standardowej rozdzielczości - 256 pozycji. I wystarczało mi w zupełności. Przy 20 stopniach w każdą stronę 128 kroków w każdą stronę daje krok co jakieś 0,15 stopnia. Albo co 0,1mm pozycji wierzchołka joysticka. Trzeba mieć wybitną rękę, żeby świadomie przechylić joy o 0,07 stopnia.
http://www.pictureshoster.com/files/nio ... gblrvo.jpg
Na dokładność ma też wpływ konstrukcja dżojstika - przykładowo układ magnesów i kołysek w x52 sprawia, że ma on nieliniowy charakter przenoszenia wychylenia na sygnał położenia.
http://cs409420.vk.me/v409420800/4a3/F-jC0xkfAxM.jpg
Przez lata walczyłem na przyciskach, ale wraz z postępem jakości symulacji spadała efektywność tego rozwiązania. Po prostu samoloty zbyt nerwowo reagowały na silne wychylenia steru kierunku.
Z drugiej strony - do eleganckiego kontrowania wiatru bocznego przy lądowaniu mi przyciski wyraźnie nie wystarczają. Może brak wprawy po dekadzie gry z orczykiem na osi pionowej, ale jednak - to erzatz i równie dobrze można cały samolot kontrolować z klawiatury. Stąd dla mnie przy wydatku kilkuset zł na wolant pedały to konieczność.
Ja mam tak ustawiony joystick, że 10% wychylenia daje 2% efektu. 20% - 5%, 30% - 9%... 70% - 35%, 80%-52%, 90% - 75%, 100% - 100%. Dzięki temu drobne korekty wymagają całkiem sporego ruchu, co radykalnie zwiększa czułość w tych zakresach, które są istotne.
Z drugiej strony - do eleganckiego kontrowania wiatru bocznego przy lądowaniu mi przyciski wyraźnie nie wystarczają. Może brak wprawy po dekadzie gry z orczykiem na osi pionowej, ale jednak - to erzatz i równie dobrze można cały samolot kontrolować z klawiatury. Stąd dla mnie przy wydatku kilkuset zł na wolant pedały to konieczność.
Nigdy nie byłem fanem rozdzielczości oczywiście - mam świadomość, że wyższa na ogół idzie w parze z wyższej jakości podzespołami i też unikałbym tych joysticków z dolnej półki. Tyle, że moje doświadczenia z nimi są takie, że nawet jeśli włożyć w nie potencjometry 16 bitowe (nie pomnę, który producent się takimi chwali - ale to już linia pro) to nic to nie da, bo głównym "przeciwnikiem" delikatnego pilota jest przypadkowo działająca sprężyna i różne tarcia przy różnych wychyłach.niemniej 256 położeń to dosyć mało i nie kupiłbym już takiego kontrolera
Tu bym nawiązał do jeszcze jednej historii - tam gdzie sięda zmniejszam czułość joysticka (czyli ustawienia FSX na minimum). Oprócz tego moim zdaniem warto przeskalować wartość joysticka na krzywą. FSX domyślnie tego nie oferuje (a tak pięknie to było wykonane w Ił-2 Szturmowik), ale pełna wersja FSUIPC daje taką możliwość, a bez niej można użyć jakiegoś narzędzia do wirtualizacji osi - vJoy i joystick curves.nieliniowy charakter przenoszenia wychylenia na sygnał położenia
Ja mam tak ustawiony joystick, że 10% wychylenia daje 2% efektu. 20% - 5%, 30% - 9%... 70% - 35%, 80%-52%, 90% - 75%, 100% - 100%. Dzięki temu drobne korekty wymagają całkiem sporego ruchu, co radykalnie zwiększa czułość w tych zakresach, które są istotne.
-
- Moderator
- Posty: 2849
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 14:55
- Skąd jesteś: Warszawa
Do kontroli steru tak zupełnie wystarczą dwa przyciski, tylko klikanie z odpowiednią częstotliwością jest chyba trudniejsze od opanowania drążka
Ja w większości symulatorów lotniczych lubię ustawienie liniowe, nie licząc samego centrum, gdzie delikatnie wypłaszczam charakterystykę. Dzięki temu zakres ruchu sterów jest dosyć przewidywalny, bo zbliżony do liniowego, nie licząc newralgicznych okolic centrum, gdzie występuje zmiana kierunku sił i dlatego czułość tam zmniejszam.
Ustawienie czułości FS-a to tak naprawdę nie ustawienie czułości, a czasu filtrowania - w sytuacji statycznej ustawienie dżojstika odpowiada danemu ustawieniu sterów niezależnie od położenia suwaka. Niestety, w FS-ie nie można dobrać krzywej odpowiedzi, a FSUIPC pozwala jedynie na wybór spośród kilku gotowych. vJoy (ten autorstwa Szaula Ejzikowicza, nie Headsoftu) przychodzi tu z pomocą, a i pozwala na stworzenie jednego kontrolera z kilku (jak PPJoy), co przydaje się w programach które obsługują tylko jedno takie urządzenie peryferyjne (m.in. Orbiter).
Tarcie w dżojstikach jest sporym problemem, warto je okresowo smarować. W x52 jest dosyć nieprzyjemne tarcie suche podstawy stykającej się krawędziowo z talerzykiem i występuje zjawisko stick-slip. x52 Pro ma dwie sprężyny i da się je tak przekręcić, że siły zmieniają się w miarę podobnie przy wychyleniu w każdym kierunku. Rozdzielczość to tylko jeden z parametrów kontrolera, ale mało który producent udostępnia nawet tak podstawowe dane, a i tak teoria nie zastąpi sprawdzenia, jak sprawuje się kontroler.
Ja w większości symulatorów lotniczych lubię ustawienie liniowe, nie licząc samego centrum, gdzie delikatnie wypłaszczam charakterystykę. Dzięki temu zakres ruchu sterów jest dosyć przewidywalny, bo zbliżony do liniowego, nie licząc newralgicznych okolic centrum, gdzie występuje zmiana kierunku sił i dlatego czułość tam zmniejszam.
Ustawienie czułości FS-a to tak naprawdę nie ustawienie czułości, a czasu filtrowania - w sytuacji statycznej ustawienie dżojstika odpowiada danemu ustawieniu sterów niezależnie od położenia suwaka. Niestety, w FS-ie nie można dobrać krzywej odpowiedzi, a FSUIPC pozwala jedynie na wybór spośród kilku gotowych. vJoy (ten autorstwa Szaula Ejzikowicza, nie Headsoftu) przychodzi tu z pomocą, a i pozwala na stworzenie jednego kontrolera z kilku (jak PPJoy), co przydaje się w programach które obsługują tylko jedno takie urządzenie peryferyjne (m.in. Orbiter).
Tarcie w dżojstikach jest sporym problemem, warto je okresowo smarować. W x52 jest dosyć nieprzyjemne tarcie suche podstawy stykającej się krawędziowo z talerzykiem i występuje zjawisko stick-slip. x52 Pro ma dwie sprężyny i da się je tak przekręcić, że siły zmieniają się w miarę podobnie przy wychyleniu w każdym kierunku. Rozdzielczość to tylko jeden z parametrów kontrolera, ale mało który producent udostępnia nawet tak podstawowe dane, a i tak teoria nie zastąpi sprawdzenia, jak sprawuje się kontroler.
-
- Moderator
- Posty: 2849
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 14:55
- Skąd jesteś: Warszawa
Nie. Wolant kontroluje stery, a nie bezpośrednio prędkość pionową (zakładam, że podane wartości miały być prędkością wznoszenia w stopach na minutę). Kąt pochylenia nie ma bezpośredniego związku z prędkością wznoszenia, ale w określonych warunkach można wytrymować samolot tak, by wznosił się z prędkością bliską pożądanej. W niektórych samolotach z FBW i/lub pewnymi trybami pracy autopilota można uzyskać utrzymywanie zadanego pochylenia albo prędkości pionowej po powrocie drążka do neutrum.
Z tym, że dalej - nie ma (a tak rozumiem pytanie) powiązania między wychyleniem joysticka do tyłu, a prędkością wznoszenia. Joystick to tylko wychylenie sterów, które wprawia samolot w ruch. Można osiągnąć zadaną wartość prędkości wznoszenia delikatnym wychyleniem sterów na dłużej lub większym na krócej. Po uzyskaniu zadanej prędkości wznoszenia stery (joystick) w pozycji neutralnej mogą ale nie muszą spowodować utrzymanie tej prędkości. To już zależy od ciągu silnika, oporu, trymowania itd.
Witam!
Mam pytanie do użytkowników Saitek x 52 pro:
Czy któryś z szanownych kolegów testował bądź ma w posiadaniu nowy joystick Saitek x 55?
Mam dylemat przed kupnem, gdyż chciałbym zakupić porządny joystick (nie stać mnie na Warthoga) i poszukuję solidnej opinii i rady.
Dziękuję z góry za rady i pozdrawiam.
Mam pytanie do użytkowników Saitek x 52 pro:
Czy któryś z szanownych kolegów testował bądź ma w posiadaniu nowy joystick Saitek x 55?
Mam dylemat przed kupnem, gdyż chciałbym zakupić porządny joystick (nie stać mnie na Warthoga) i poszukuję solidnej opinii i rady.
Dziękuję z góry za rady i pozdrawiam.
Panowie, temat jest dość rzadko aktualizowany stąd pytanie, czy jest coś nowego na rynku jeśli chodzi o sprzęt z osią Z? Niestety wymaganie konieczne, stąd odpada choćby Warthog. X-52 pro wygląda na najlepszą opcję na dany moment?
[edit] Innymi słowy, gdyby Warthog miałby oś Z to byłby ideałem. Z tego co widzę, to "podobne" zestawy to 3 Saiteki - X-52, X-52 Pro i X-55 Rhino. Na X-52 kiedyś latałem i nie powiem, żeby było to jakieś wyjątkowe doświadczenie. X-55 wygląda "efektowniej" ale ta plastikowa nieco wykrzywiona obudowa dołuje... i sugeruje jakość wykonania pozostałych elementów. Warthog natomiast jest świetny ale nie rozumiem, dlaczego nie można było dać osi Z jako opcji (np. z możliwością zablokowania dla "realizmu"). Czy jest może na rynku coś jeszcze innego porównywalnego z przykładami powyżej?
[edit2] Tak teraz myślę, że Warthog ma charakterystyczny kształt dolnej części joysticka - jakby wywalić podstawę to można by przy okrągłej ściance dać serwo i obracając całym joystickiem tworzyć sygnał do osi Z.
[edit] Innymi słowy, gdyby Warthog miałby oś Z to byłby ideałem. Z tego co widzę, to "podobne" zestawy to 3 Saiteki - X-52, X-52 Pro i X-55 Rhino. Na X-52 kiedyś latałem i nie powiem, żeby było to jakieś wyjątkowe doświadczenie. X-55 wygląda "efektowniej" ale ta plastikowa nieco wykrzywiona obudowa dołuje... i sugeruje jakość wykonania pozostałych elementów. Warthog natomiast jest świetny ale nie rozumiem, dlaczego nie można było dać osi Z jako opcji (np. z możliwością zablokowania dla "realizmu"). Czy jest może na rynku coś jeszcze innego porównywalnego z przykładami powyżej?
[edit2] Tak teraz myślę, że Warthog ma charakterystyczny kształt dolnej części joysticka - jakby wywalić podstawę to można by przy okrągłej ściance dać serwo i obracając całym joystickiem tworzyć sygnał do osi Z.