To zależy od sytuacji. Generalnie - nie masz co prosić o taką możliwość podczas wsiadania do samolotu - nikt nie będzie miał czasu na zajmowanie się Tobą, a względy bezpieczeństwa też przemawiają przeciwko wpuszczaniu do kokpitu kogoś nieuprawnionego. W locie (zasadniczo) wykluczone, chyba, że jesteś rodziną albo znajomym królika
Znacznie lepiej spróbować zapytać stewardesę wysiadając. Oczywiście nie wtedy kiedy tłum wali do wyjścia na zasadzie kto pierwszy ten lepszy, a dopiero jak hołota pobiegnie już zająć strategiczne miejsce przy taśmie z bagażami, a w samolocie będzie trochę luźniej.
Nie było by bez sensu zapytać stewardesę jeszcze podczas lotu czy po lądowaniu mógłbyś zrobić sobie zdjęcie w kokpicie. Naturalnie - też nie wtedy kiedy ona pracuje. Najlepiej po zakończeniu wydawania posiłków, napojów itp.
Możesz też spróbować zapytać linię lotniczą czy nie mógłbyś zobaczyć samolotu podczas postoju (albo w serwisie). Najłatwiej takie zwiedzanie załatwić jeśli z jakiegoś powodu pracujesz na lotnisku, ale z doświadczenia wiem, że pasjonat może bardzo wiele załatwić po prostu dzwoniąc i prosząc. Czasem trzeba się trochę pomęczyć szukając właściwej osoby.
Ja zwiedzałem np. C-130 przede wszystkim dlatego, że pogadałem z ludźmi, którzy przy nich pracowali. Dostęp miałem pełny
Najważniejszy jest uśmiech, miła rozmowa i poważne traktowanie ludzi, których prosi się o przysługę. Wchodzenie im w drogę kiedy są zajęci nie prowadzi do niczego.