Katastrofy lotnicze (bezpieczeństwo)
Moderator: PZL Belfegor
-
airbus
-
Snajper
Wiemy...Następny 737 spadł.
Ciekawe poglądy na świat...A380 jest przewidziany na 50 lat więc się nie bój, wyrobisz się w swojej granicy 45 lat.-ceny byłyby tak duże że nikt by nie latał, a jeśli tak to za około 45 lat, a wtedy te 45-letnie samoloty zostaną wycofane i znów będzie tak samo
To zależy...a jak to się ma do tego wypadku??Przecież nikt nie stwierdził że to wina komputera?-komputer nigdy nie zastąpi człowieka !
-
PZL Belfegor
- Moderator

- Posty: 2849
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 14:55
- Skąd jesteś: Warszawa
Jakoś w metrze motorniczy może być zastąpiony komputerem. Tak samo czym są roboty przy taśmach produkcyjnych, jeśli nie manipulatorami komputera? Tam również komputer zastąpił robotników. Nie wiesz co przyniesie przyszłość, 50 lat temu powszechny dostęp do komputerów był raczej nie do pomyślenia.-komputer nigdy nie zastąpi człowieka
Znając merytoryczny poziom Twoich innych wypowiedzi pozostawię bez komentarza.Co do cen i materiaów
-ceny byłyby tak duże że nikt by nie latał, a jeśli tak to za około 45 lat, a wtedy te 45-letnie samoloty zostaną wycofane i znów będzie tak samo
-
Thomas
Tyle tylko ze metro nie porusza sie z predkosciami rzedu 1000 km/h, a po za tym w lotnictwie wystepuje wiecej nieprzewidywalnych zjawisk. Niestety komputery dzialaja tak jak zaprogramuje je "operator", a nie kazda sytuacje da sie przewidziec. I tu czlowiek jest niezastapiony. Tam gdzie konczy sie instrukcaj trzeba zaczac myslec...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 01:00 przez Thomas, łącznie zmieniany 1 raz.
-
PZL Belfegor
- Moderator

- Posty: 2849
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 14:55
- Skąd jesteś: Warszawa
Oczywiście, komputery nie zastąpiły pilota, służą do pomocy i muszą być kontrolowane przez człowieka. Jednak ich wpływ na lot zwiększa się... Ciekawe, czy kiedyś to AI będzie sterować większością pojazdów... Ale takie gdybanie raczej nie ma większego sensu.
Jednak Airbus stwierdził, że komputer nigdy nie zastąpi człowieka, a w niektórych przypadkach już się tak stało-jednak nie są one w pełni autonomiczne, nie mają "inteligencji".
Jednak Airbus stwierdził, że komputer nigdy nie zastąpi człowieka, a w niektórych przypadkach już się tak stało-jednak nie są one w pełni autonomiczne, nie mają "inteligencji".
Jeśli czegoś nie umiemy sobie wyobrazić to nie znaczy, że jest to niemożliwe. Sztuczna inteligencja za 100 lat może zostawić człowieka daleko za sobą. Komputer nie ulega panice, emocjom i działa szybciej niż mózg. Co więcej, rozwija się znacznie szybciej niż my. Za 100-200 lat ludzie będą bardziej ufać komputerom niż ludziom. Komputery, jak ludzie zapoznawać się będą z różnymi sytuacjami, a reakcje dla każdej z nich są poznane, więc komputer też będzie podejmował najwłaściwszą znaną dla danej sytuacji decyzję. I nigdy niczego nie przeoczy !!! O niczym nie zapomni. Może się zepsuć, ale na pewno będą zdublowane.
Człowiek też nieraz nie wie co zrobić. A ileż to razy słyszy się, że samolot się rozbił wskutek błędu pilota - ile mówią o tym statystyki ?
Człowiek też nieraz nie wie co zrobić. A ileż to razy słyszy się, że samolot się rozbił wskutek błędu pilota - ile mówią o tym statystyki ?
Moim zdaniem gdybanie co będzie za 100... 150... 200 lat nie ma najmniejszego sensu. Większy sens jest gdy zapytamy o najbliższe 10-20 lat.
Tu jestem prawie pewny, że pilota w pełni nie zastąpią komputery. Dlaczego? Wcześniej było o tym mówione. Mimo iż człowiek ulega emocjom, popełnia czasami głupie/kardynalne błędy wynikające z nieuwagi, zmęczenia, rozkojarzenia itd... to jednak współdziałanie człowiek - komputer (nie dotyczy to tylko lotnictwa) jest optymalne na najbliższe lata. Co jest przewidywalne?
Przewidywalne jest tylko to, że nadal latanie będzie najbezpieczniejszym i najszybszym sposobem przemieszczania się z punktu A do punktu B.
Takie jest moje zdanie...
Tu jestem prawie pewny, że pilota w pełni nie zastąpią komputery. Dlaczego? Wcześniej było o tym mówione. Mimo iż człowiek ulega emocjom, popełnia czasami głupie/kardynalne błędy wynikające z nieuwagi, zmęczenia, rozkojarzenia itd... to jednak współdziałanie człowiek - komputer (nie dotyczy to tylko lotnictwa) jest optymalne na najbliższe lata. Co jest przewidywalne?
Przewidywalne jest tylko to, że nadal latanie będzie najbezpieczniejszym i najszybszym sposobem przemieszczania się z punktu A do punktu B.
Takie jest moje zdanie...
GA-Z170X-Gaming7-EU*I7-6700K*Corsair DDR4 3000MHz 2x8GB*Gigabyte GTX1080 Xtreme Gaming PP 8GB*SSD 240GB*3xHDD 2TB,1TB,500GB*EVGA GS650W Gold*E2607*LaCie526
Żaden komputer nie myśli jeszcze szybciej niż ludzki mózg. To jak porównywanie procesora grafiki z procesorem dźwięku w teście kompresowania plików. To, że komputer jest w stanie wykonać więcej i bardziej złożone obliczenia matematyczno/logiczne, nie oznacza, że jest szybszy.
Intel Core i5-3570 + Asrock Z77 Extreme4-M + 8GB 1600MHz DDR3 + GTX 970 + 1000GB SATA3 & WIN8.1
-
PZL Belfegor
- Moderator

- Posty: 2849
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 14:55
- Skąd jesteś: Warszawa
http://video.interia.pl/obejrzyj,film,4 ... ce_wypadek
A propos dyskusji - samolot całkowice sterowany przez komputer.
Z tym, że mam nadzieję iż był pusty...
A propos dyskusji - samolot całkowice sterowany przez komputer.
Z tym, że mam nadzieję iż był pusty...
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 01:00 przez lukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Przemek Tabisz
- Turboprop Captain

- Posty: 184
- Rejestracja: pn 09 lut, 2004 20:19
- Skąd jesteś: EPWR
-
Kuba Mędrzycki
- Light Planes Captain

- Posty: 65
- Rejestracja: pt 24 lis, 2006 01:33
- Skąd jesteś: EPWA
Myslałem, że to był lot testowy.Przemek Tabisz pisze:Niestety nie był pusty, w ogóle nie wiem skąd przyszedł Ci do głowy pomysł na pusty samolot.
Jedyny o którym słyszałem, że był pusty to B707 w testach nowego, niepalnego paliwa w USA, który został specjalnie rozbity i płonął ja pochodnia.
A skoro na pokładzie ktoś był, to mój emot jest wybitnie nie na miejscu.
-
Przemek Tabisz
- Turboprop Captain

- Posty: 184
- Rejestracja: pn 09 lut, 2004 20:19
- Skąd jesteś: EPWR
Z tego co wiem i jest ogólnie dostępne to miał być pokaz dla kogoś tam.
Samolot miał wykonać w pełni automatyczne podejście i touch down (czy jak to tam się pisze) , potem pełna moc startowa i .......
......... niestety las. Airbus zapłacił za lata młodości (film chyba z początku lat 90-ych XX wieku).
Zginęła 2-u osobowa załoga. Nawalił komputer pokładowy, problemy z kompem miała również Lufa w 1992 na EPWA, również ofiary.
Samolot miał wykonać w pełni automatyczne podejście i touch down (czy jak to tam się pisze) , potem pełna moc startowa i .......
......... niestety las. Airbus zapłacił za lata młodości (film chyba z początku lat 90-ych XX wieku).
Zginęła 2-u osobowa załoga. Nawalił komputer pokładowy, problemy z kompem miała również Lufa w 1992 na EPWA, również ofiary.
Co do Lufy - z tego co pamiętam, problemem była nie tyle awaria, co błędne założenie - komputer nie pozwalał włączyć ciągu wstecznego bo samolot nie uzyskał wymaganego nacisku na koła, a to z kolei było chyba spowodwane wiatrem.Przemek Tabisz pisze: Zginęła 2-u osobowa załoga. Nawalił komputer pokładowy, problemy z kompem miała również Lufa w 1992 na EPWA, również ofiary.
Dlatego - według mnie - długo nie powinniśmy się żegnać w lataniu cywilnym z pilotami. Nawet poprawnie działający komp - jest głupi, nie potrafi mysleć abstrakcyjnie.
Ciekawe wydarzenie w kokpicie- daje Tym, co nie widzieli.
http://www.youtube.com/watch?v=rZhOGmo3fC8
http://www.youtube.com/watch?v=rZhOGmo3fC8
Kuba
-
Kuba Mędrzycki
- Light Planes Captain

- Posty: 65
- Rejestracja: pt 24 lis, 2006 01:33
- Skąd jesteś: EPWA
Noto załóżmy że podczas startu odrywa się powierzchnia od kadłuba i nic pilot ma przerywać start tylko bo usłyszał huk. Powinny być kamery aby piloci widzeli co dzieje sie na zewnątrz. Znam tyle przypadków że uratowały by one nie jedno życie.tidit pisze:Jaka dekompresja? Na poziomie gruntu? Przecież wtedy w samolocie i poza nim panuje to samo ciśnienie.pawelo81 pisze: Ale serio powinno włączyć się dekompresja i alarm.
-
PZL Belfegor
- Moderator

- Posty: 2849
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 14:55
- Skąd jesteś: Warszawa
-
PZL Belfegor
- Moderator

- Posty: 2849
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 14:55
- Skąd jesteś: Warszawa
Certyfikowanie, obloty, testy, samolot, który nie lata, powoduje straty...pawelo81 pisze:Koszt 4 kamer plus kable + lcd to około 10000zł
Suma razy 10?
Zapraszam do opcji Szukaj!
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x32GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX4080S, W11
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x32GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX4080S, W11
No miał awarię, to wyłączył. Może mu się palił albo co ? Wyłączył nie ten co trzeba i mu wybuchł. Tylko jak on to zrobił ? Nie ma tam żadnych przyrządów kontroli pracy silnika (zapewne są )?kubahh pisze: Jak wyłączył "nie ten silnik" ? silniki się chyba tylko wyłącza po lądowaniu więc jak możesz, opisz o co chodzi.
Marcin
Osobiście uważam, że kamery na samolotach powinny być zainstalowane już dawno. W porównaniu z innymi systemami maszyny jest to układ stosunkowo nieskomplikowany i niedrogi, natomiast w wielu przypadkach pomógłby we właściwej ocenie sytuacji. I to nie koszt przeróbek jest bezcenny, lecz życie ludzkie.PZL Belfegor pisze:Koszt przeróbki setek samolotów-bezcenneSądzisz, ze człowiek zauważyłby coś takiego na monitorku? W pewnej liczbie przypadków tak, ale to ludzka percepcja i działania jest największą przyczyną katastrof.
Po przykłady nie trzeba sięgać daleko. Nasz Ił-62M, który rozbił się w Kabatach to jeden z nich. Jak ktoś przeczytał zapis rozmów w kabinie - jasno zobaczy, że piloci nie wiedzieli co się stało z tyłu samolotu, ponieważ nie byli w stanie tego zobaczyć.

McDonnell Douglas DC-10-30F Federal Express FDX472
http://en.wikipedia.org/wiki/British_Midland_Flight_092kubahh pisze:Jak wyłączył "nie ten silnik" ? silniki się chyba tylko wyłącza po lądowaniu więc jak możesz, opisz o co chodzi.pawelo81 pisze:BM91 w East Midlants. Kapitan wyłączył nie ten silnik kamera by pomogła 40 ofiar
Odsyłam do artykułu, pilot wyłączył nie ten silnik bo poczuł dym w kabinie a myślał że to właśnie ten silnik napędza klimatyzacje. Zauważcie też ,że rozbił się tak blisko pasa.
Ale wiedzieli, ze nie dziala usterzenie...pawelo81 pisze:Dziś są montowane kamery, ale aby pasażerowie widzieli podwozie. Jeżeli piloci nie widzą co się stało z samolotem to wszystkie inne systemy są niepotrzebne. Wypadek JAL 747 odpadł ogon stracił stery. Do końca piloci nie wiedzieli że lecą bez ogona
Co by dala w takim przypadku kamera? Poogladali by sobie i co? Wyslali by kogos z misja ratunkowa na tyl samolotu i udzielali wskazowek co ma robic?
Nie jestem przeciwko instalowaniu kamer bo na pewno pomagaja np przy kolowaniu ale w/w przypadkach raczej watpie zeby w czymkolwiek pomogly. Zreszta wskazniki ktore sa w kokpicie sa duzo dokladniejsze niz obraz z kamery a juz w ogole pomysl z tym ze niby w ten sposob mozna sprawdzic ktory silnik nie pracuje to jakas paranoja
Źle to zrozumiałeś. Kamera nic by nie pomogła bo on poprostu pomylił silniki znaczy ten który odpowiada za klimatyzację a odpowiadały oba więc i tak była by dupa.pilot wyłączył nie ten silnik bo poczuł dym w kabinie a myślał że to właśnie ten silnik napędza klimatyzacje. Zauważcie też ,że rozbił się tak blisko pasa.
Kuba




