O predkosciach slow kilka
Moderatorzy: PZL Belfegor, RzEmYk
-
nevaxis
O predkosciach slow kilka
Witam serdecznie,
Mam kilka pytan odnosnie Indicated Air Speed (IAS). O ile nie mam zadnych problemow ze zrozumnieniem czym jest True Air Speed (TAS) czy Ground Speed (GS), o tyle nie bardzo wiem czym tak naprawde jest IAS. Dlaczego stosunek IAS do MACH jest rozny w zaleznosci od wysokosci? Jak sie ma IAS do GS i od czego ten stosunek jest zalezny...?
Druga sprawa, ktora mnie zastanawia to jak sa planowane czasy przelotow? Przeciez predkosc lotu, jesli patrzec na predkosc IAS jest calkowicie zalezna od aktualnego wiatru. Z tego powodu predkosc samolotu moze byc wieksza lub mniejsza nawet o 30-40 wezlow, co w przeliczeniu na kilka godzin lotu daje spora roznice czasowa. Jedynym logicznym rozwiazaniem, jakie przychodzi mi do glowy jest trzymanie sie stalej predkosci GS. Pol biedy, jesli samolot jest wyposazony w FMS i potrafi GS policzyc, co jednak kiedy mamy do dyspozycji jedynie wskaznik IAS? W jaki sposob zachowac punktualnosc?
Pozdrawiam
nevaxis
Mam kilka pytan odnosnie Indicated Air Speed (IAS). O ile nie mam zadnych problemow ze zrozumnieniem czym jest True Air Speed (TAS) czy Ground Speed (GS), o tyle nie bardzo wiem czym tak naprawde jest IAS. Dlaczego stosunek IAS do MACH jest rozny w zaleznosci od wysokosci? Jak sie ma IAS do GS i od czego ten stosunek jest zalezny...?
Druga sprawa, ktora mnie zastanawia to jak sa planowane czasy przelotow? Przeciez predkosc lotu, jesli patrzec na predkosc IAS jest calkowicie zalezna od aktualnego wiatru. Z tego powodu predkosc samolotu moze byc wieksza lub mniejsza nawet o 30-40 wezlow, co w przeliczeniu na kilka godzin lotu daje spora roznice czasowa. Jedynym logicznym rozwiazaniem, jakie przychodzi mi do glowy jest trzymanie sie stalej predkosci GS. Pol biedy, jesli samolot jest wyposazony w FMS i potrafi GS policzyc, co jednak kiedy mamy do dyspozycji jedynie wskaznik IAS? W jaki sposob zachowac punktualnosc?
Pozdrawiam
nevaxis
Witam
Polecam tego linka:
http://aztec.histo.pl/viewtopic.php?t=2321 (w nim jeszcze jeden z dosc duzą dawką informacji).
Z tego co wiem, piloci otrzymują dokładne informacje pogodowe, zawierające równiez informacje o kierunku i sile wiatrów na pułapach przelotowych.
Polecam tego linka:
http://aztec.histo.pl/viewtopic.php?t=2321 (w nim jeszcze jeden z dosc duzą dawką informacji).
Z tego co wiem, piloci otrzymują dokładne informacje pogodowe, zawierające równiez informacje o kierunku i sile wiatrów na pułapach przelotowych.
Bartek
Regulamin Forum - Proszę przeczytać przed napisaniem posta
Regulamin Forum - Proszę przeczytać przed napisaniem posta
-
nevaxis
Serdecznie dziekuje za informacje - byla bardzo pomocna. Czyli w generalnym zalozeniu mialem racjekonraf pisze:Witam
Polecam tego linka:
http://aztec.histo.pl/viewtopic.php?t=2321 (w nim jeszcze jeden z dosc duzą dawką informacji).
Z tego co wiem, piloci otrzymują dokładne informacje pogodowe, zawierające równiez informacje o kierunku i sile wiatrów na pułapach przelotowych.
Jesli mamy korzystny wiatr, mozemy troche dac odetchnac silnikom i przy okazji spalimy mniej paliwa, natomiast lecac z wiatrem "w twarz" musimy nasze silniki troche pogonic, aby utrzymac wlasciwy GS, co wiaze sie z wiekszym spalaniem - czy tak to dziala w liniach lotniczych?
Nie. Latanie "na pół gwizdka" albo "na 120% normy" byłoby nieekonomiczne, bo samoloty w trakcie lotu na przelotowej wysokości mają dość wyżyłowane parametry i nie ma pola do kombinowania.
Jeśli mamy wiatr w nos, godzimy się po prostu z tym, że dolecimy nieco później (i bierzemy więcej paliwa). Jeśli mamy wiatr w plecy, cieszymy się na myśl o szybszym powrocie do domu.
Michał
Jeśli mamy wiatr w nos, godzimy się po prostu z tym, że dolecimy nieco później (i bierzemy więcej paliwa). Jeśli mamy wiatr w plecy, cieszymy się na myśl o szybszym powrocie do domu.
Michał
-
nevaxis
Nie jestem sobie zatem w stanie wyobrazic w jaki sposob przy rezerwacji biletu czesto kilka miesiecy przed lotem podana jest godzina wylotu i przylotu - w wiekszosci lotow jakie odbylem samolot faktycznie ladowal punktualnie bez najmniejszyc opoznien, nie mowiac juz o przylocie zbyt wczesnym. Moze po prostu mialem szczescie, ale wydaje mi sie ze cos w tym jest.mrok pisze:Nie. Latanie "na pół gwizdka" albo "na 120% normy" byłoby nieekonomiczne, bo samoloty w trakcie lotu na przelotowej wysokości mają dość wyżyłowane parametry i nie ma pola do kombinowania.
Jeśli mamy wiatr w nos, godzimy się po prostu z tym, że dolecimy nieco później (i bierzemy więcej paliwa). Jeśli mamy wiatr w plecy, cieszymy się na myśl o szybszym powrocie do domu.
Podrawiam
nevaxis
Według mnie rozwiązanie jest proste. Jesli masz jakies loty rejsowe, po okreslonych trasach to znane są panujące na tych trasach warunki, w tym dominujące kierunki i siły wiatrów. Jesli przed lotem pilot otrzyma dane meteo wskazujące, ze wiatr jest wyjątkowo np. zamiast "w nos", "w plecy" moze skorygować odpowiednio predkosci przelotowe.
Bartek
Regulamin Forum - Proszę przeczytać przed napisaniem posta
Regulamin Forum - Proszę przeczytać przed napisaniem posta
-
kszerszu
Dodaje sie minimum godzine zapasu do rozkladu (oczywiscie mowa o lotach odpowiednio dlugich), nie tylko ze wzgledu na wiatr, ale i na inne obsuwy.nevaxis pisze:Nie jestem sobie zatem w stanie wyobrazic w jaki sposob przy rezerwacji biletu czesto kilka miesiecy przed lotem podana jest godzina wylotu i przylotu - w wiekszosci lotow jakie odbylem samolot faktycznie ladowal punktualnie bez najmniejszyc opoznien, nie mowiac juz o przylocie zbyt wczesnym. Moze po prostu mialem szczescie, ale wydaje mi sie ze cos w tym jest.mrok pisze:Nie. Latanie "na pół gwizdka" albo "na 120% normy" byłoby nieekonomiczne, bo samoloty w trakcie lotu na przelotowej wysokości mają dość wyżyłowane parametry i nie ma pola do kombinowania.
Jeśli mamy wiatr w nos, godzimy się po prostu z tym, że dolecimy nieco później (i bierzemy więcej paliwa). Jeśli mamy wiatr w plecy, cieszymy się na myśl o szybszym powrocie do domu.
Podrawiam
nevaxis
T by sie zgadzało - leciałem kiedyś trase Manchester-Wiedeń. Wylot o 40min. opóźniony, przylot 10min. przed czasem.kszerszu pisze:Dodaje sie minimum godzine zapasu do rozkladu (oczywiscie mowa o lotach odpowiednio dlugich), nie tylko ze wzgledu na wiatr, ale i na inne obsuwy.
A ja myślałem, że to Lauda Air śmiga jak Niki swego czasu.
-
shymon
Z tego co mi wiadomo, to turbulencje nie zależą od prędkości, tylko od ruchów powietrza na danej wysokości.jak lecisz szyko, to masz turbulencje
Pomyśl sobie co by się działo z Concordem gdyby faktycznie było tak jak piszesz.
Pewnie mieliście bardzo silny tailwind/crosswind który wywoływał uczucie, że samolot leci bokiem.śmigał aż skręcał w boki
Pozdrawiam
w temacie "overspeed" temat turbulencji jest omówiony do oporu,shymon pisze: Z tego co mi wiadomo, to turbulencje nie zależą od prędkości, tylko od ruchów powietrza na danej wysokości.
natomiast turbulencje powietrza atmosferycznego tzw. bąble to inny temat,
aczkolwiek zjawisko to, oraz oblodzenie, jest chyba największym zagrożeniem podczas lotu,
natomiast w temacie wiatrów,zwłaszcza na poziomie FL > 30 000, wartało by wspomnieć
o prądach strumieniowych, które są efektem ruchu wirowego ziemi, stąd ich kierunek
wysokość i prędkość są raczej stałe, chociaż i one ostatnio jakby bardziej świrują
prądy strumieniowe idealnie wykorzystano podczas ostatniego lotu wokół ziemi
-
nevaxis
Panowie,Jeśli mamy wiatr w nos, godzimy się po prostu z tym, że dolecimy nieco później (i bierzemy więcej paliwa). Jeśli mamy wiatr w plecy, cieszymy się na myśl o szybszym powrocie do domu.
Wybaczcie moje niefachowe podejscie, jednak staram sie zrozumiec to na "chlopski rozum". Gdybym to ja byl linia lotnicza, to w sytuacji kiedy samolot jest ladnie pchany przez wiatr i mam do wyboru przyleciec zbyt wczesnie i spalic wiecej paliwa oraz przyleciec punktualnie i spalic mniej paliwa to bez wahania nakazalbym zmniejszenie mocy silnikow i pilnowanie stalej predkosci GS. Zle kombinuje?
Pozdrawiam
nevaxis
Utrzymanie stalej GS wymagaloby ciaglego manipulowania ciagiem silnika. Wydaje mi sie, ze nie byloby to zbyt korzystne dla jego zywotnosci. Co wiecej, silniki te sa zaprojektowane na konkretna predkosc i wysokosc. Co z tego, ze mamy korzystny wiatr i sciagamy "gazu" jak za chwile moze sie on zmienic i trzeba bedzie tego gazu dolozyc ponad wartosc optymalna. A zuzycie paliwa nie jest liniowe, tzn 10% powyzej ciagu optymalnego wcale nie znaczy, ze zuzycie wzrosnie tez o 10%, bedzie to wartosc na pewno wyzsza. Co wiecej, na maksymalnym pulapie praktycznym, mamy tylko waski przedzial predkosci w ktorym samolot moze leciec. W przypadku pradow strumieniowych gdzie predkosci sa wieksze niz 100 km/h obawiam sie ze zmiejszenie TAS->EAS->CAS->IAS o ta wartosc spowodowaloby przeciagniecie samolotu.
Zreszta, komu przeszkadza przylot wczesniej? Chyba kazdy chce jak najszybciej wyprostowac nogi?
Pzdr
Zreszta, komu przeszkadza przylot wczesniej? Chyba kazdy chce jak najszybciej wyprostowac nogi?
Pzdr


