Jak się lata śmigłowcem
Moderatorzy: PZL Belfegor, RzEmYk
Jak się lata śmigłowcem
Witam, chciałem spróbować czegoś nowego i zacząc uczyć się latać śmigłowcem, czy istnieją jakieś poradniki na ten temat, albo ktoś byłby chętny podzielić się swymi uwagami. Z góry dziękuję.
-
Sebastian
Ja już nie latałem w FS'ie od kilku miesięcy (z różnych powodów), ale coś jeszcze pamiętam
:
1.Przede wszystkim nie możesz machać joystickiem, żadnych gwałtownych ruchów. Mogą one wprowadzić śmigłowiec w taką rotację, że już nic nie pomoże
. Trzeba się trochę przyzwyczaić, bo na początku ma się odruch "mocnego" kontrowania.
2.Przy lądowaniu patrz na sztuczny horyzont, musi być ustawiony idealnie. Spójrz jak wygląda, gdy stoisz na ziemi, bo nie zawsze jego dobre ustawienie jest oczywiste.
3. Najlepiej zacznij naukę od podstawowych śmigłowców z FS'a, te z "Hovercontrol" często są bardziej wymagające.
4.W śmigłowcach z płozami uważaj na nie, łatwo o kolizję. Wiem, że te o których mówiłem w poprzednim punkcie akurat je mają, ale to nie zmienia faktu, że nimi lata się łatwiej.
5. Poza tym niektórzy zmieniają realizm, gdy latają helikopterami, ale ja korzystałem z maksymalnych ustawień i było ok.
Pozdrawiam,
Tomek
1.Przede wszystkim nie możesz machać joystickiem, żadnych gwałtownych ruchów. Mogą one wprowadzić śmigłowiec w taką rotację, że już nic nie pomoże
2.Przy lądowaniu patrz na sztuczny horyzont, musi być ustawiony idealnie. Spójrz jak wygląda, gdy stoisz na ziemi, bo nie zawsze jego dobre ustawienie jest oczywiste.
3. Najlepiej zacznij naukę od podstawowych śmigłowców z FS'a, te z "Hovercontrol" często są bardziej wymagające.
4.W śmigłowcach z płozami uważaj na nie, łatwo o kolizję. Wiem, że te o których mówiłem w poprzednim punkcie akurat je mają, ale to nie zmienia faktu, że nimi lata się łatwiej.
5. Poza tym niektórzy zmieniają realizm, gdy latają helikopterami, ale ja korzystałem z maksymalnych ustawień i było ok.
Pozdrawiam,
Tomek
A podstawy znasz?
W skrócie:
-> wirnik generuje jednocześnie ciąg (w samolocie - silniki) i siłę nośną (w samolocie - skrzydła)
-> dźwignią skoku ogólnego (w samolocie - przepustnica) regulujesz moc zespołu napędowego i skok łopat wirnika... czyli po prostu dodajesz/zdejmujesz gaz
-> największa siła nośna występuje przy poziomym położeniu płaszczyzny wirnika (czyli oś obrotu prosto do góry)
-> dźwignią skoku okresowego (drążek) kierujesz pochyleniem/przechyleniem śmigłowca
-> w miarę pochylania śmigłowca w dowolną stronę "rozmieniasz" siłę nośną na ciąg o wektorze skierowanym w kierunku pochylenia... czyli lecisz tam gdzie się pochylisz
-> wirnik główny generuje moment obrotowy, który przekręca śmigłowiec, tym mocniej im więcej gazu dodasz
-> aby temu zapobiec masz wirnik ogonowy sterowany pedałami (jak orczyk - ster kierunku - w samolocie) którym kontrujesz moment obrotowy, im szybciej lecisz tym mniej, bo śmigłowiec jest trzymany prosto przez opływ powietrza (zresztą w samolocie przy locie z większą prędkością ster kierunku również traci na znaczeniu
Podsumowanie:
-> startując musisz dodać mocy i kontrować
-> zdejmij nieco mocy by wejść w zawis, cały czas kontruj, żeby się nie kręcić
-> pochyl śmigłowiec do przodu, zaczniesz nabierać prędkości, ale tracić wysokość
-> dodawaj mocy aż przestaniesz opadać i rozpędzaj się coraz mniej kontrując
Uwagi:
Nie wiem jakim dysponujesz sprzętem, ale nie wyobrażam sobie latania śmigłowcem na klawiaturze. Sam joystick to tez za mało. Niezbędna wydaje mi się analogowa przepustnica (choćby suwak na joy'u) i takiż orczyk (pedały albo - jak u mnie - kołyska na przepustnicy).
Lot śmigłowcem wymaga ciągłych reakcji i poprawek ze strony pilota. Wiatrak sam nie poleci jak Cessna.
Tyle.
W skrócie:
-> wirnik generuje jednocześnie ciąg (w samolocie - silniki) i siłę nośną (w samolocie - skrzydła)
-> dźwignią skoku ogólnego (w samolocie - przepustnica) regulujesz moc zespołu napędowego i skok łopat wirnika... czyli po prostu dodajesz/zdejmujesz gaz
-> największa siła nośna występuje przy poziomym położeniu płaszczyzny wirnika (czyli oś obrotu prosto do góry)
-> dźwignią skoku okresowego (drążek) kierujesz pochyleniem/przechyleniem śmigłowca
-> w miarę pochylania śmigłowca w dowolną stronę "rozmieniasz" siłę nośną na ciąg o wektorze skierowanym w kierunku pochylenia... czyli lecisz tam gdzie się pochylisz
-> wirnik główny generuje moment obrotowy, który przekręca śmigłowiec, tym mocniej im więcej gazu dodasz
-> aby temu zapobiec masz wirnik ogonowy sterowany pedałami (jak orczyk - ster kierunku - w samolocie) którym kontrujesz moment obrotowy, im szybciej lecisz tym mniej, bo śmigłowiec jest trzymany prosto przez opływ powietrza (zresztą w samolocie przy locie z większą prędkością ster kierunku również traci na znaczeniu
Podsumowanie:
-> startując musisz dodać mocy i kontrować
-> zdejmij nieco mocy by wejść w zawis, cały czas kontruj, żeby się nie kręcić
-> pochyl śmigłowiec do przodu, zaczniesz nabierać prędkości, ale tracić wysokość
-> dodawaj mocy aż przestaniesz opadać i rozpędzaj się coraz mniej kontrując
Uwagi:
Nie wiem jakim dysponujesz sprzętem, ale nie wyobrażam sobie latania śmigłowcem na klawiaturze. Sam joystick to tez za mało. Niezbędna wydaje mi się analogowa przepustnica (choćby suwak na joy'u) i takiż orczyk (pedały albo - jak u mnie - kołyska na przepustnicy).
Lot śmigłowcem wymaga ciągłych reakcji i poprawek ze strony pilota. Wiatrak sam nie poleci jak Cessna.
Tyle.
Trochę odświeżę temat. Otóż mam prośbę do tych co latają i trochę się na tym wszystkim znają: czy mógłby ktoś mi "przetłumaczyć" i wyjaśnić mniej więcej o co chodzi w czekliście?
A dokładnie to chodzi mi o to że robię wszystko tak jak jest w czekliście śmiłowiec odpala itd. itp. ale nie wiem co w tych poszczególnych elementach się dzieje.
Chodzi mi o default r22.
PS. Czy w śmigłowcach wykonuje się próbę silnika przed każdym startem?
A dokładnie to chodzi mi o to że robię wszystko tak jak jest w czekliście śmiłowiec odpala itd. itp. ale nie wiem co w tych poszczególnych elementach się dzieje.
Chodzi mi o default r22.
PS. Czy w śmigłowcach wykonuje się próbę silnika przed każdym startem?
- MinioPinio
- Cadet

- Posty: 2
- Rejestracja: ndz 23 sty, 2011 10:47
- Skąd jesteś: Silesia
[FSX] Problem ze sterowaniem śmigłowcami.
Witam!
Na początku chciałbym się przywitać gdyż jest to mój pierwszy post u Was
.
W FSX młócę już jakiś czas ale jedna rzecz nie daje mi spać po nocach. Śmiesznie będzie gdy okaże się że tak ma być a ja chciałbym coś żeby było zbyt łatwo
.
Żeby ułatwić sprawę nagrałem film, po starcie dotykałem jedynie przepustnicy i drążka (od siebie/do siebie).
http://www.youtube.com/watch?v=F8wj8HK5NlE
Chodzi mi o samoczynne skręcanie w lewo każdej śmigłowej maszyny. Na pewno nie jest to wina złej kalibracji joysticka bo próbowałem też sterować padem i klawiaturą. Za każdym razem maszyna po przyspieszeniu ucieka mi na lewo. Zaraz po starcie zawisam maszyną w miejscu i jest wszystko okej, przyspieszam i znowu krew mnie zalewa bo muszę kręcić drążkiem co kilka sekund żeby skorygować kierunek lotu. Bawiłem się trymowaniem ale to nie ma sensu bo jak ustawię w trymerze żeby leciał prosto to po zwolnieniu kręci się jak bąk. Help!
PS. z samolotami jest okej
Na początku chciałbym się przywitać gdyż jest to mój pierwszy post u Was
W FSX młócę już jakiś czas ale jedna rzecz nie daje mi spać po nocach. Śmiesznie będzie gdy okaże się że tak ma być a ja chciałbym coś żeby było zbyt łatwo
Żeby ułatwić sprawę nagrałem film, po starcie dotykałem jedynie przepustnicy i drążka (od siebie/do siebie).
http://www.youtube.com/watch?v=F8wj8HK5NlE
Chodzi mi o samoczynne skręcanie w lewo każdej śmigłowej maszyny. Na pewno nie jest to wina złej kalibracji joysticka bo próbowałem też sterować padem i klawiaturą. Za każdym razem maszyna po przyspieszeniu ucieka mi na lewo. Zaraz po starcie zawisam maszyną w miejscu i jest wszystko okej, przyspieszam i znowu krew mnie zalewa bo muszę kręcić drążkiem co kilka sekund żeby skorygować kierunek lotu. Bawiłem się trymowaniem ale to nie ma sensu bo jak ustawię w trymerze żeby leciał prosto to po zwolnieniu kręci się jak bąk. Help!
PS. z samolotami jest okej
Moment od wirnika głównego. Koryguje się go zmianą skoku śmigła ogonowego, czyli orczykiem. Przy większych prędkościach - pochyleniem śmigłowca. Poczytaj jak to na prawdę się lata śmiglakami, to nie jest tak proste jak się wydaje.
Zapraszam do opcji Szukaj!
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x32GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX4080S, W11
Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x32GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX4080S, W11
-
PZL Belfegor
- Moderator

- Posty: 2849
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 14:55
- Skąd jesteś: Warszawa
A gdybyś z czasem zapragnął czegoś więcej zawsze możesz skorzystać z Helicopter Total Realism.
Witam. Mam pytane do def. r22 (dotyczy ogólnie śmigłowców), otóż jak mam się posługiwać throttle? Wiem że collective służy do zmiany kąta łopat (czyli wytwarzania siły nośnej, czyli do wznoszenia/opadania), ale jak powinny być zmieniane/dostosowywane obroty silnika?
Ostatnio zmieniony pt 06 maja, 2011 15:17 przez miechel, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz możliwość osobnego sterowania mocą i kątem pochylenia łopat, to ustawiaj moc potrzebną do startu, przelotu, zniżania, lądowania czy innych manewrów jakie chcesz wykonać, a dopiero potem zmieniając kąt pochylenia łopat reguluj potrzebną siłę nośną. Równowagę zapewniasz drążkiem i w bardzo dużym stopniu nogami.
Ogólnie idea jest bardzo prosta - silnik, przekładnie i główny wirnik/wirniki powinny mieć możliwie stałe warunki pracy co jest bardzo bezpieczne biorąc pod uwagę konstrukcję i obciążenia dynamiczne wynikające z ew wachlowania mocą. Dlatego ustala się moc czy obroty na turbinie a dopiero potem siłę nośną reguluje kątem pochylenia łopat.
Same operowanie przepustnicą przy stałym kącie pochylenia łopat w FSX początkowo też daje radę, ale zniechęca o latania śmigłowcami bo o płynność manewrów czy koordynację ruchową maszyny w pionie ciężko. I jak chociaż raz u kogoś polatasz na przerobionym joyu, gdzie jest możliwość osobnego analogowego sterowania mocą i kątem pochylenia łopat to nie będziesz chciał mieć już niczego innego u siebie. A projektów budżetowych DIY znajdziesz na sieci bardzo, bardzo wiele. Wybierz ten, który Ci spasuje i będziesz mógł zacząć normalnie latać śmigłowcami.
Ogólnie idea jest bardzo prosta - silnik, przekładnie i główny wirnik/wirniki powinny mieć możliwie stałe warunki pracy co jest bardzo bezpieczne biorąc pod uwagę konstrukcję i obciążenia dynamiczne wynikające z ew wachlowania mocą. Dlatego ustala się moc czy obroty na turbinie a dopiero potem siłę nośną reguluje kątem pochylenia łopat.
Same operowanie przepustnicą przy stałym kącie pochylenia łopat w FSX początkowo też daje radę, ale zniechęca o latania śmigłowcami bo o płynność manewrów czy koordynację ruchową maszyny w pionie ciężko. I jak chociaż raz u kogoś polatasz na przerobionym joyu, gdzie jest możliwość osobnego analogowego sterowania mocą i kątem pochylenia łopat to nie będziesz chciał mieć już niczego innego u siebie. A projektów budżetowych DIY znajdziesz na sieci bardzo, bardzo wiele. Wybierz ten, który Ci spasuje i będziesz mógł zacząć normalnie latać śmigłowcami.
Czyli rozumiem że głównie steruje się collective a nie throttle. Mam joya z dwiema przepustnicami ale w opcjach nie ma czegoś takiego jak collective. Jest tylko sterowanie mocą silnika.
Ostatnio zmieniony pt 06 maja, 2011 15:16 przez miechel, łącznie zmieniany 1 raz.
-
PZL Belfegor
- Moderator

- Posty: 2849
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 14:55
- Skąd jesteś: Warszawa
W śmigłowcach klasycznych mamy dwa komponenty odpowiadające ze sterowanie maszyną w locie:
- "main rotor" czyli główny wirnik, w znacznym uproszczeniu jest on odpowiednikiem skrzydła, systemu lotek i steru wysokości w samolocie
- "tail rotor" czyli wirnik ogonowy, w uproszczeniu jest to odpowiednik steru kierunku
System sterowania klasycznego śmigłowca składa się z:
- "collective pitch lever" - dźwigna skoku ogólnego, odpowiada ona za ustawienie kąta natarcia wszystkich łopat głównego wirnika jednocześnie. Jest to zasadniczy układ sterowania "mocą" w śmiglowcu - odpowiednik przepustnicy w samolocie.
- "throttle control" - regulator przepustnicy. Przepustnicą dokonuje się jedynie niewielkich regulacji mocy, tak by, przy wykonywaniu manewrów, utrzymać obroty głównego wirnika
w dopuszczalnym zakresie. Zakres ten jest bardzo wąski (np 3000 rpm min - 3200 rpm max).
- "cyclic pitch stick" - drążek skoku okresowego, służy do pochylania głównego wirnika w osi wzdłużnej oraz na boki. Pochylenie wirnika powoduje powstanie wypadkowej siły nośnej powodującej przemieszczanie się śmiglowca w danym kierunku.
- "antitorque pedals" - pedały sterujące kątem natarcia łopat wirnika ogonowego, zasadniczo służą do kompensowania momentu obrotowego pochodzącego od głównego wirnika oraz do kontrolowania kierunku w którym zwrócony jest nos śmigłowca w zawisie. Ze względu na obecność płaszczyzn stabilizujących śmigłowiec w kierunku, które działają
efektywnie przy większych prędkościach lotu, nie używa się wtedy pedałów.
Istotnym elementem (zwłaszcza w symulatorze) jest "correlator/governor", układ odpowiadający za automatyczną regulację przepustnicy wraz ze zmianami ustawień skoku ogólnego tak by utrzymać obroty wirnika w zakresie dopuszczalnym. Układ ten odciąża pilota od konieczności ciągłego korygowania ustawienia przepustnicy w następstwie zmiany skoku ogólnego. W normalnej wersji FS9 czy FSX każdy śmigłowiec ma "zaimplementowany" układ korelatora, niezależnie od tego, jak to wygląda w świecie realnym. W przypadku zainstalowania darmowego dodatku Helicopter Total Realism (HTR) jest możliwość wymuszenia włączenia/wyłączenia tego układu, jeśli ktoś chce się pomęczyć. Ze względu na konieczność częstego i bardzo precyzyjnego reagowania latanie bez governora jest bardzo trudne i chyba niewykonalne bez zespolonej przepustnicy na dźwigni skoku ogólnego tak, jak to ma miejsce w rzeczywistości.
Uwaga dla wszystkich zainteresowanych spróbowaniem czegoś innego niż samolot:
- standardowy model lotu śmigłowca w FS9 i FSX ma się nijak do rzeczywistości.
- by spróbować, jak to jest naprawdę polecam dodatek Helicopter Total Realism, jest dobry, darmowy i banalnie prosty w użyciu.
- nie da się latać śmigłowcem bez używania pedałów, minimum to joystick ze skrętną rączką (oś Z).
Warto spróbować, bo zabawa jest przednia. Jeśli będą zainteresowani to mogę opisać dokładniej sposób sterowania śmigłowcem i zasady wykonywania podstawowych manewrów.
PS. Jeśli ktoś uważa, że zawis jest prosty, bo próbował tego z normalnym FSem, to polecam spróbować z HTR ;-)
- "main rotor" czyli główny wirnik, w znacznym uproszczeniu jest on odpowiednikiem skrzydła, systemu lotek i steru wysokości w samolocie
- "tail rotor" czyli wirnik ogonowy, w uproszczeniu jest to odpowiednik steru kierunku
System sterowania klasycznego śmigłowca składa się z:
- "collective pitch lever" - dźwigna skoku ogólnego, odpowiada ona za ustawienie kąta natarcia wszystkich łopat głównego wirnika jednocześnie. Jest to zasadniczy układ sterowania "mocą" w śmiglowcu - odpowiednik przepustnicy w samolocie.
- "throttle control" - regulator przepustnicy. Przepustnicą dokonuje się jedynie niewielkich regulacji mocy, tak by, przy wykonywaniu manewrów, utrzymać obroty głównego wirnika
w dopuszczalnym zakresie. Zakres ten jest bardzo wąski (np 3000 rpm min - 3200 rpm max).
- "cyclic pitch stick" - drążek skoku okresowego, służy do pochylania głównego wirnika w osi wzdłużnej oraz na boki. Pochylenie wirnika powoduje powstanie wypadkowej siły nośnej powodującej przemieszczanie się śmiglowca w danym kierunku.
- "antitorque pedals" - pedały sterujące kątem natarcia łopat wirnika ogonowego, zasadniczo służą do kompensowania momentu obrotowego pochodzącego od głównego wirnika oraz do kontrolowania kierunku w którym zwrócony jest nos śmigłowca w zawisie. Ze względu na obecność płaszczyzn stabilizujących śmigłowiec w kierunku, które działają
efektywnie przy większych prędkościach lotu, nie używa się wtedy pedałów.
Istotnym elementem (zwłaszcza w symulatorze) jest "correlator/governor", układ odpowiadający za automatyczną regulację przepustnicy wraz ze zmianami ustawień skoku ogólnego tak by utrzymać obroty wirnika w zakresie dopuszczalnym. Układ ten odciąża pilota od konieczności ciągłego korygowania ustawienia przepustnicy w następstwie zmiany skoku ogólnego. W normalnej wersji FS9 czy FSX każdy śmigłowiec ma "zaimplementowany" układ korelatora, niezależnie od tego, jak to wygląda w świecie realnym. W przypadku zainstalowania darmowego dodatku Helicopter Total Realism (HTR) jest możliwość wymuszenia włączenia/wyłączenia tego układu, jeśli ktoś chce się pomęczyć. Ze względu na konieczność częstego i bardzo precyzyjnego reagowania latanie bez governora jest bardzo trudne i chyba niewykonalne bez zespolonej przepustnicy na dźwigni skoku ogólnego tak, jak to ma miejsce w rzeczywistości.
Uwaga dla wszystkich zainteresowanych spróbowaniem czegoś innego niż samolot:
- standardowy model lotu śmigłowca w FS9 i FSX ma się nijak do rzeczywistości.
- by spróbować, jak to jest naprawdę polecam dodatek Helicopter Total Realism, jest dobry, darmowy i banalnie prosty w użyciu.
- nie da się latać śmigłowcem bez używania pedałów, minimum to joystick ze skrętną rączką (oś Z).
Warto spróbować, bo zabawa jest przednia. Jeśli będą zainteresowani to mogę opisać dokładniej sposób sterowania śmigłowcem i zasady wykonywania podstawowych manewrów.
PS. Jeśli ktoś uważa, że zawis jest prosty, bo próbował tego z normalnym FSem, to polecam spróbować z HTR ;-)
Witam.
Byłbym zainteresowany opisem dotyczącym sposobu sterowania śmigłowcem itd.
Latałem swego czasu śmiglakami na FS2004 i z HTRem i bez niego.Bywało różnie
Do tego jakby ktoś zarzucił linkiem gdzie opisane jest jak zmodyfikować joystick by móc sterować oddzielnie mocą i kątem nachylenia łopat to by było miło.Może nawet skusiłbym się na powrót do latania na Vatsim.
Pozdrawiam.
Byłbym zainteresowany opisem dotyczącym sposobu sterowania śmigłowcem itd.
Latałem swego czasu śmiglakami na FS2004 i z HTRem i bez niego.Bywało różnie
Do tego jakby ktoś zarzucił linkiem gdzie opisane jest jak zmodyfikować joystick by móc sterować oddzielnie mocą i kątem nachylenia łopat to by było miło.Może nawet skusiłbym się na powrót do latania na Vatsim.
Pozdrawiam.
Alalalalalalaaaaaaaaaaaaaaaaaa...
Nie zapominaj, że masz tylko dwoje rąk, a musisz jednocześnie kontrolować dźwignię skoku ogólnego, przepustnicę i drążek skoku okresowego. Ich praca musi być wzajemnie skorelowana. Jeśli nie masz dźwigni skoku ogólnego wraz z zamontowaną na niej przepustnicą to zapomnij o obsługiwaniu tego jedną ręką.SW pisze:Witam.
Do tego jakby ktoś zarzucił linkiem gdzie opisane jest jak zmodyfikować joystick by móc sterować oddzielnie mocą i kątem nachylenia łopat to by było miło.
Są maszyny (zasadniczo te większe), w których przepustnica jest zamontowana oddzielnie, ale one wszystkie mają governor. Ustawiasz przepustnicę tak, by mieć właściwe obroty rotora a resztą zajmuje się governor. W przypadku potrzeby doregulowania obrotów rotora nie musisz sięgać do przepustnicy. Na końcu dźwigni skoku ogólnego masz regulację governora (- i +).
Tym samym dla w miarę realistycznego odwzorowania sterowania wystarczy Ci:
- joystick jako drążek skoku okresowego
- przepustnica z joysticka jako dźwignia skoku ogólnego
- coś do sterowania skokiem śmigła ogonowego (antitorque) - zdecydowanie rekomenduję pedały
Przepustnicy nie musisz ruszać, za jej pracę odpowiada governor. Sterowanie "mocą" odbywa się za pomocą skoku ogólnego, a aktualny stopień obciążenia turbiny wskazywany jest na wskaźniku Torquemeter. Zmienia się on wraz ze zmianą skoku ogólnego.
Zauważyłem, że tradycją tego forum jest nie podawanie niczego na tacy, więc dostosowując się do tego dobrego zwyczaju podam Ci informację nie wprost. f i l m i k - obejrzyj, przemyśl, adres masz w filmiku, no a resztę musisz już samodzielnie wykonać. To bardzo fajny projekt, bo niemiłosiernie prosty i tani, a mimo to działa.SW pisze:...Do tego jakby ktoś zarzucił linkiem gdzie opisane jest jak zmodyfikować joystick by móc sterować oddzielnie mocą i kątem nachylenia łopat to by było miło...
Niestety przedstawione rozwiązanie, jeśli chodzi o odwzorowanie sterowania śmigłowcem, tylko "ładnie" wygląda. Po pierwsze na dźwigni collective nie ma przepustnicy regulującej obroty silnika/rotora. Po drugie i co bardziej istotne, na filmie nie pokazano czy ta dźwignia, po wypuszczeniu jej z ręki, utrzyma swoją pozycję, czy też nie. Ja nie dostrzegam tam nic, co mogłoby utrzymać ją w zadanej pozycji roboczej, poza oporem przepustnicy z którą dźwignia jest połączona.ylid pisze:Zauważyłem, że tradycją tego forum jest nie podawanie niczego na tacy, więc dostosowując się do tego dobrego zwyczaju podam Ci informację nie wprost. f i l m i k - obejrzyj, przemyśl, adres masz w filmiku, no a resztę musisz już samodzielnie wykonać. To bardzo fajny projekt, bo niemiłosiernie prosty i tani, a mimo to działa.
To prawda, no ale to z drugiej strony zestaw za około 100 PLN więc i oczekiwania co do niego nie są wygórowane. Ale czy to klikając na inne filmiki obok czy szukając na stronie www z filmiku jaki podałem mogłeś znaleźć rozwiązania spełniające kryteria o jakich piszesz. Np.: takie jak to tutaj.
Jestem totalnym laikiem jezeli chodzi o śmigłowce, ale urzekł mnie obrazowy opis podstawowych manewrów: http://lotnictwo.net.pl/blogs/layoverlover/303-20_february_2010_20_05-prev.html.
pozdrawiam, MarcinSz
System przedstawiony na powyższym filmie wygląda rzeczywiście solidnie i co ważniejsze można kupić jego komponenty osobno - np. samą dźwignię skoku ogólnego z przepustnicą.ylid pisze:Ale czy to klikając na inne filmiki obok czy szukając na stronie www z filmiku jaki podałem mogłeś znaleźć rozwiązania spełniające kryteria o jakich piszesz. Np.: takie jak to tutaj.
http://simulationdevices.com/helicoptersimulators.html
Tylko ta cena :-( niestety helikoptery to strefa niszowa w symulatorach lotniczych.
Co by nie mówić inne znane mi rozwiązania są jeszcze droższe - http://www.helicosim.com/0339d79c180c3fc4f/index.html i nie koniecznie wydają się być lepsze. Dzięki za link.
MarcinSz pisze:Jestem totalnym laikiem jezeli chodzi o śmigłowce, ale urzekł mnie obrazowy opis podstawowych manewrów: http://lotnictwo.net.pl/blogs/layoverlover/303-20_february_2010_20_05-prev.html.
Marcin, skoro tu jesteś to najprawdopodobniej masz FSa, ściągnij HTR i możesz trenować :-)
HTR -> http://www.hovercontrol.com/artman/publ ... _110.shtml
Serdeczne dzięki za inspirujący materiał. Nie wpadłem na pomysł, że można jako gotowy do użycia komponent elektryczno-elektroniczny wykorzystać układy z rozebranego joysticka czy przepustnicy.ylid pisze:ad_verbum gdybyś miał zacięcie modelarskie to na hovercontrol.com jest całkiem niezły projekt do wykonania.
Mam możliwości by pokusić się o wykonanie projektu technicznego dźwigni collective wraz ze sterowaniem przepustnicy, nieco gorzej jest z wolnym czasem. Od strony przetworników ruchu na postać strawną dla komputera po USB najlepszym rozwiązaniem było by rozebranie jakiejś podwójnej przepustnicy. Od razu nasuwa mi się Saitek ProFlight Throttle - koszt poniżej 150 zł i mamy całą potrzebną elektronikę wraz gotowym sterownikiem dla systemu :-)
Zacznę się do tego projektu przymierzać na poważnie.
Za 70 PLNów można zrobić układ mJoy'a gdzie masz w pyte przycisków 4 enkodery i 8 osi na dzień dobry.
Do kompa podłączane via USB.
Do kompa podłączane via USB.
Ostatnio zmieniony sob 30 lip, 2011 18:12 przez noker, łącznie zmieniany 1 raz.


